A ma...
Bo to dzięki jadalnym kasztanom ja mam przecudowną biżuterię - wisiorek w formie celtyckiego krzyża.
Otrzymałam go od Agatki, z bloga "Z kociołka czarownicy", która .... CUDA TWORZY.
Zgadłam zagadkę, a dotyczyła ona właśnie kasztanów jadalnych.
Zgadłam zagadkę, a dotyczyła ona właśnie kasztanów jadalnych.
Dla mnie ten wisiorek to majstersztyk, zegarmistrzowska robota.
Agatko - DZIĘKUJĘ !!!!!!
podziwiam prace Agatki juz od dawna:)
OdpowiedzUsuńPiękny krzyżyk :)
I to właśnie jest cudowne, każda z nas pokaże robótkę innej blogerki i tak dowiadujemy się o fantastycznych ludziach z pasją :) Krzyżyk superalny
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję wygranej:) Piękny prezent otrzymałaś Elu:)
OdpowiedzUsuńPomysłowa biżuteria ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego prezentu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie :):)
OdpowiedzUsuńŚliczny prezencik. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Świetny krzyżyk, od razu wiedziałam czyja to robota, bo prace Agaty podziwiam od dawna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Właśnie niedawno widziałam u Agaty schematy sekwencji takich kółeczek:) Śliczny ten wisiorek!!
OdpowiedzUsuńCieszę się Elu, ze krzyżyk przypadł Ci do gustu. Mam nadzieję, że dobrze będzie się nosił :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) I dziękuję za reklamę ;-)