MENU

28 lutego 2014

Metryczka dla Tosi - odsłona druga

Metryczka wyhaftowana, ale pracuję ciężko nad 
czarnymi konturami.

Nie jest to takie proste, 
gdyż mam kiepski schemacik.

Ale dam radę, muszę.



Dziś kolejna odsłona.

PS. 
W środę montują mi kabelki i internecik w domku będzie. YUPI!!!!!!!!!

27 lutego 2014

Pierwsze jaśki o wym. 60x70 cm do Olsztyna – 31 sztuk

Dzięki  Barbarze H. z bloga „Moje robótki ręczne 2”.

Uszyłam pierwszą partię jaśków w ilości 31 sztuk do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Dziś dostałam telefon, że dotarły i bardzo się podobają. 
To najważniejsze. 
Niech dzieciaczki mają chociaż kolorowe sny. 

12 sztuk w serii „PIRACKA BITWA”



2 sztuki w serii „ODJAZDOWE AUTA”


 8 sztuk w serii „KOLOROWE KWIATY”



4 sztuki w serii „SŁODZIUTKIE MISIE”


5 sztuk w serii „BRYKAJĄCE KOTY”







24 lutego 2014

Uszyj z Martą: Fioletowa sukieneczka na lato - rozm. 96

Zapraszam Was na nową serię wpisów na moim blogu.

Seria "USZYJ Z MARTĄ". 


Marta, mama dwuletniej Natalki, uczy się szyć.
A ponieważ uczy się szyć pod moim czujnym okiem,
 
więc ja postanowiłam pokazywać jej postępy w nauce. Może kiedyś namówię Martę na założenie bloga.

Na pierwszy ogień poszła sukieneczka o rozmiarze 96.

Wykrój znajdziecie w czasopiśmie „BURDA” nr  10/2005

Kto powiedział, że dwulatka nie może być elegancką panienką???
  
Z moją małą pomocą powstała ta piękna, fioletowo-kwiatowa sukieneczka.







Prosta w kroju. 
Połączyłyśmy fioletową górę z kwiatowym dołem.
Jedynymi ozdobami są: wstążka i guziczki – kwiatki.

Jeśli tylko macie ochotę, będziemy pisać krok po kroku jak uszyć.

Bardziej będzie pisać Marta, bo ona jako początkująca, będzie lepiej wiedzieć co ważne, co łatwe, a co szczególnie trudne.


Czy takie lekcje z Martą spodobają się Wam?
Piszcie w komentarzach.

Jutro mamy kolejną lekcję.
A na niej spodenki pantalonki i góra do nich a'la bluzeczka.

Ania zaprasza na ARTYSTYCZNE REWOLUCJE

Sama bym pojechała, gdyby nie tak daleko.

szczegóły u ANI


KLIK

Nagrody? miłe, ale

Kasia Ju z bloga "Gniazdowanie Młodej Mamy" wyróżniła mój blog 


Jednak ja muszę konsekwentnie mówić, Nie, dziękuję.

Kochani nie nie dlatego, że nie lubię zabaw, 
że uważam się ponad to.

Po prostu.
Nie mówię tu o swoim życiu, o poglądach,
 bo wiem, że czasem można samemu sobie 
zrobić krzywdę, narazić się niepotrzebnie.

Czemu tak myślę? A proszę.
Pierwsze pytanie u Kasi w zabawie brzmi:
1. Pies czy kot?


I co, szczerze muszę napisać, żadnych psów, żadnych kotów, bleee nie....

I naraziłam się miłośnikom tych zwierząt... 

Lubię zwierzęta, ale nie u mnie w domu.
Wiem, był u nas żółw i rybki, ale... nie dzięki.

Tak więc, nie, pięknie dziękuję za wyróżnienia.

Kasiu, a do Ciebie i tak będę zaglądać, bo  lubię Twój blog i Twoje gniazdowanie.

21 lutego 2014

Kolejna porcja paczek i podarków

Zanudzam Was??? NIEE

Przecież otrzymywanie i dostawanie to dwie najfajniejsze rzeczy.
A my, blogowe kobitki, lubimy nawzajem się obdarowywać. 

Dziś tkaniny od Barbary z bloga "Moje robotki ręczne 2", której pięknie dziękuję, już się szyją z nich jaśki do szpitala w Olsztynie.











I  jeszcze coś, co już się u mnie zadomowiło, a zapomniałam pokazać.

Emilka z bloga "EmiBox" wykonuje piękne broszki - ptaszki.
Jeden taki zawitał i do mnie. Emilko dziękuję!



19 lutego 2014

Nagroda dla Poemi za1000 komentarz

Można pokazać, bo prezenty trafiły już do wygranej osóbki, którą jak wiecie jest Poemi  z bloga „Banaliki”.

Emilia napisałam mi, że cieszy się, że mnie poznała.
Kochana zapewniam Cię – to obopólna radość. ♥

A teraz nagrody, jakie przygotowałam.

Dwie poduszki.
Jedna dla Emilki, beżowo-szara z koronkowym motywem drzewa lub kwiatu… nie wiem.







 Druga wykonana metodą transferu na szarym płótnie, dla Walentynki, czyli w podarku Emilki dla męża. Cichoo … ja nic nie wiem.




Motyw na transfer pobrany ze strony KLIK i uzupełniony przeze mnie napisem.

Tył poduszki męski elegancki, prawda?  Szarości i złoto.



Do poduszek dołączyłam jeszcze dwa kawałki tkanin z jednakowym transferem.

 Jedna na tkaninie, z której uszyłam szydełkową poduszkę.


Drugi kawałek na białym płótnie. Może na torbę na zakupy, a może na coś innego. Poemi zdecyduje.


A ponieważ szybciej robię, niż myślę…  fotki od Poemi z bloga – ja zapomniałam.

 I karteczka na pamiątkę, że nagrodzona dostała to wszystko za 1000 komentarz na moim blogu.




Ponieważ coraz więcej mam ataków spamów na bloga musiałam
coś zrobić z dodawaniem komentarzy.
Będę je moderować. A Was proszę o cierpliwość.

Jesteście lekiem na całe zło..... 



18 lutego 2014

Metryczka dla Tosi i coś z innej beczki

Dostałam zamówienie na metryczkę.

O matko i córko!!!

Dopiero, co nauczyłam się stawiać krzyżyk, a tu masz babo placek.
Takie pełne zaufanie do moich zdolności to mogłam otrzymać od tylko Beatki.
I jeszcze nie zaczęłam porządnie robić, gdy Beata oznajmiła mi, że być będą kolejne zamówienia na metryczki.

Więc nie pozostało mi nic innego, jak powoli zabrać się do haftowania.
Bo przecież, nie tylko samym haftem człowiek żyje.

Moje pierwsze kroki w metryczce.




A teraz coś z innej beczki, to znaczy beczka ta sama – z haftami, ale inne rączki wykonały projekt i haft.

Mówi się, że niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Ok, gdybym miała córkę….

A tu 17-latek złapał za kredki, malował, rysował.
Potem zażyczył sobie tamborek, igłę i muliny.
Pokazałam jak się stawia krzyżyk. Jeden krzyżyk.

Zerkałam z boczku, chociaż nic dojrzeć nie mogłam.
Nie pozwalał.

Nie czekałam długo na efekty pracy.
I szok…. No kurcze bracie….

Dzielę się z wami wzorkiem wymyślonym przez Grzesia .


Efekt pracy syna na kanwie.

Wzór kwiatka mam w pdf.


I najlepsze jest co powiedział: „Phiii tyle gadania, a to taki pikuś”. I zaczął robić jakiegoś stworka: