Najpierw było zamówienie.
Od mężczyzny. Dla kobiety.
Potem miałam pewność, że muszę zdobyć materiał z teksturą.
Najlepiej coś delikatnego, ale i konkretnego.
Obeszłam kilka sklepów i … znalazłam.
Piękna, biała dzianina, dosyć gruba, z teksturą w krateczkę.
Wklęsło-wypukła.
A w dotyku – mięciutka i miła.
Potem zrobiłam kilka projektów. Za każdym razem coś było nie
tak.
Matko, jeszcze nigdy tak się nie denerwowałam przy
projektowaniu.
A co będzie potem.
Dobór tkanin na łodygi, liście, i kwiaty tulipanów.
Najważniejsze, że mężczyzna, który zamówił, był zadowolony, a to dla mnie najcenniejsze.
Przepiękna poducha. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBombowa poducha i bardzo, bardzo dekoracyjna, a przy tym delikatna, świetnie sie prezentuje!
OdpowiedzUsuńCudna podusia :) Sliczny projekt!
OdpowiedzUsuńwlasny projekt i to się liczy, piekna poduszka
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik i jaki przytulny!
OdpowiedzUsuńI jak wiosennie :)
Brawo Elu!
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńWspaniały projekt Elu! Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem ;-) brawo !
OdpowiedzUsuńAle piękna podusia. Myślę, że nowa właścicielka będzie zachwycona.
OdpowiedzUsuńPiekna poducha nie będę orginalna w komentarzu:)
OdpowiedzUsuńElu,bardzo podoba mi się ta poducha. Masz rację, że dużo daje odpowiednia tkanina. Czasami wydaje się, żę będzie dobrze, a wychodzi średnio i całe mistrzostwo właśnie polega na tym dążeniu do doskonałości.
OdpowiedzUsuńPoducha super, tulipany piękne prawdziwie
OdpowiedzUsuńAle mi się zrobiło cieplutko. Kochane - DZIĘKUJĘ za tyle miłych słów.
OdpowiedzUsuńpiękna praca
OdpowiedzUsuń