MENU

27 czerwca 2013

Filcowy niebieski kociak


Znam pewnego dwulatka, który kocha wszystkie kotki, czyli „KIKI” jak mówi Wiktor.


I właśnie dla niego powstał niebieski, uroczy, filcowy kociak. Wysokość około 12 cm.

Tak mi się spodobał, że zakupiłam więcej arkuszy filcu i będą inne maskotki z zawieszką.

Mały Wiktor  nie rozstaje się teraz ze swoim ulubieńcem.


Wzór kotka możecie pobrać za darmo z:







26 czerwca 2013

Groszek do zupy, patyczki do puszki

Ostatnio naprawdę stałam się jakaś proekologiczna.
Wykorzystuje wszystko, co się uda. 

A może to wynika, że oszczędna jestem. 

Nie czytać sknera !!!! hi hi


Puszka po zielonym groszku w wersji łazienkowej na patyczki higieniczne.






24 czerwca 2013

Czy z tkaniny można tylko szyć?


Pamiętam czasy, gdy jakikolwiek materiał dostawało się „spod lady”. Oj trzeba było się nagłówkować.

Dzisiaj sklepy pełne są tkanin. 
A w internecie dopiero mamy wybór.
Nazwy niektórych tkanin  nic mi nie mówią. Starzeję się i nie nadążam za nowinkami.

Postanowiłam z dwóch kawałków tkaniny zrobić obrazki.

Ramki za kilka złotych z PEPCO, kawałki ozdobnego papieru i materiał.


Efekt oceńcie sami.










Witam starych, wiernych i nowych oglądaczy.

21 czerwca 2013

Literkowe ZOO z uwolnionym motylem

Haft od Iwonki przeleżał - o matko, prawie dwa lata.

Dziś jestem pewna, że czekał  specjalnie na czteroletnią Maję.
O chorej Mai powiedziała mi moja przyjaciółka  która pracuje z jej rodzicami.
Chciałyśmy stworzyć niespodziewany dar od serca dla tak małej istotki.
I tak oto po jednej stronie zagościł haft Iwonki - literkowe ZOO.


Aby spotęgować kolorystykę i uczucie, że te literkowe zwierzątka są w zoo, naszyłam kolorowe tasiemki, które mają sprawiać, że każde zwierzątko jest uwięzione w klatce.




A z drugiej strony poduszki lata motyl, kolorowy, wolny i radosny.
Motyla stworzyła Aneta.
To dopiero mistrzyni haftu. Dla mnie lewa i prawa strona haftu są identyczne.





Czy Maja będzie radośniejsza, uśmiechnięta? 
Mamy nadzieję, że tak. Że dałyśmy małą dawkę pozytywnej energii.

A to podusia:










Zamykana na zameczek: 






Spokojnego weekendu bez upałów.

Dziękuję, że jesteście. 



20 czerwca 2013

Wiosenny napis

Moje dziecko twierdzi, że nie ma talentu i prace plastyczne nie dla niego.

Ok. Faza buntu. Ja wiem co innego, ale …ciii

Plastyka nie jest ukochanym przedmiotem i trzeba przez to  jakoś przebrnąć i zaliczyć.

Więc mama zakasała rękawy.

Miał powstać napis „WIOSNA” .


Oto moja interpretacja:















Pewnie znajdziecie tu swoje elementy z karteczek i nie tylko. Pełny recykling.

18 czerwca 2013

Z różami na zakupy

Jak codziennie kupowałam chleb w piekarni, gdy pani ekspedientka, młoda i ładna dziewczyna, zapytała mnie:

- Skąd ma pani taka fajną torbę na zakupy?

- A dziękuję. Uszyłam sobie. Chce pani, to uszyję.

W oczach dziewczyny zobaczyłam zdziwienie.

- Jak to? Uszyje mi pani? Naprawdę?

- Tak, tylko proszę mi dać troszkę czasu.

I tak po kilku dniach zaniosłam torbę, a że było duża kolejka, dałam i czmychnęłam do domku.

I co? Okazało się, że trafiłam i z kolorami i wzorem.
Dziewczyna zadowolona, z uśmiechem bardzo mi dziękowała.







A ja mam „żywą reklamę” moich wyrobów.  Hi hi

Materiał to grubszy len w ręcznie malowane róże. 
W środku torba ma poszewkę z surówki.


Szkoda tylko, że nie przyłożyłam się do zrobienia porządnych zdjęć.






17 czerwca 2013

Urodzinowe dodatki

Ok, nadszedł czas, aby pokazać urodzinowe prezenty dla Agnieszki. 

Otrzymała ode mnie dwa wąskie bieżniki na stół w kolorze beżu.


Kwadratową serwetę w malowane róże.





Dwie ozdobne poszewki na poduszki.




A oto podusie, już u obdarowanej.
Od razu zostały użyte, z czego się cieszę.









14 czerwca 2013

Pudełko z okienkiem

Na weekend zostawiam Wam wpis z pudełeczkiem.

Wykorzystywanie, wydawałoby się, niepotrzebnych rzeczy
to zajęcie akurat na dzisiejsze czasy (czytaj: ustawa śmieciowa).

Jest to kolejne pudełeczko, które przerobiłam. (TU)

Stało w szafie. 
Brudna żółć kartonu nie zachęcała do używania go.

Aż któregoś dnia, podczas czerwcowej burzy z ulewą przysiadłam nam nim.

Ulitowałam się i nadałam mu drugie życie.


Okleiłam papierem. Pudełko i pokrywka – dwa osobne papiery (od Basi).


Na przezroczyste okienko nakleiłam ptaszka w klatce. (od Joasi)






Tak mi się spodobał, że stoi na parapecie i ozdabia okno.



 Pogody na weekend życzę!




12 czerwca 2013

Wasze hafty na poduszki i kieszonkowo

Nazbierałam troszkę haftów od Was. Niektóre leżą dłuższy czas.
Staram się tak dopasować haft, aby trafił w zainteresowania dziecka, dla którego tworzona jest poduszka.

Dlatego czasem hafty leżą i czekają na swoją okazję.
Są piękne i wyjątkowe i na pewno je użyję.

Dziś pokażę te, które wciąż są w moim segregatorze.

Mam nadzieję, że dobrze napisałam od kogo je dostałam.
Przy tych proszę o pomoc, kto je wykonał:




Pozostałe są od:

Magda G. z bloga: Myśli krzyżykiem pisane



Agnieszka N. z bloga: Koraliki Agi



 Agnieszka S. z pracami w Picaso:
  



 




Magda P. – namawiam ją na założenie bloga









Iwona K. (już niestety bez bloga):



  Aneta S. z bloga Kolory mojej duszy:




Violetta R. z bloga Robótkuję i bloguję:  









 Basia z bloga Moje robótki ręczne:


Grażyna z  bloga Grażka i klub igiełka 


Ewelina P. z bloga Hafty Line


Nawet nie liczę, ile haftów już zostało wykorzystanych. Część na poduszki, część na "kieszonkowo".
A wciąż są potrzebne, bo każde dziecko lubi inną postać.

Jeśli wciąż trzymacie w szufladzie jakiś haft i nie macie pomysłu na jego wykorzystanie - nie czekajcie - przyślijcie. 
Wykorzystam go z sercem.