Pokazywanie postów oznaczonych etykietą osłonki na puszki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą osłonki na puszki. Pokaż wszystkie posty
25 lutego 2016
25 lutego 2015
Serki, pojemniki i schowki
Pamiętacie mój wpis o półeczko-schowkach?
KLIK
Mało kasy, a w tym przypadku niestety nośna, betonowa ściana, której nie chciałam rozwiercać, nawiercać i niszczyć.
Jak wiecie, czasem wystarczy niewielki nakład i mamy coś innego.
Moje pojemniki po serkach miały być ozdobione haftami, ale...
KLIK
Mało kasy, a w tym przypadku niestety nośna, betonowa ściana, której nie chciałam rozwiercać, nawiercać i niszczyć.
Jak wiecie, czasem wystarczy niewielki nakład i mamy coś innego.
Moje pojemniki po serkach miały być ozdobione haftami, ale...
22 listopada 2014
Zrób to sam: A może by tak półeczko-schowek
Dzisiaj zapraszam Was na kolejny post z serii:
Każda z nas wie, że tego ciągle za mało, że przydałaby się jeszcze jedna, no ta ostatnia... póki znów nie braknie miejsca.
W małej kawalerce, gdzie trzy osoby muszą upchnąć siebie, swoje rzeczy, a co najważniejsze swoje skarby, tego miejsca brakuje na okrągło.
I jak tu wieszać półkę, gdy czasem brak męskiego wsparcia...
haha no cóż, można sobie poradzić.
I co najpiękniejsze, nie niszcząc ścian wierceniem, wkręcaniem śrub i sprzątaniem.
ZRÓB TO SAM
Półki, półeczki, schowki, szafeczki.Każda z nas wie, że tego ciągle za mało, że przydałaby się jeszcze jedna, no ta ostatnia... póki znów nie braknie miejsca.
W małej kawalerce, gdzie trzy osoby muszą upchnąć siebie, swoje rzeczy, a co najważniejsze swoje skarby, tego miejsca brakuje na okrągło.
I jak tu wieszać półkę, gdy czasem brak męskiego wsparcia...
haha no cóż, można sobie poradzić.
I co najpiękniejsze, nie niszcząc ścian wierceniem, wkręcaniem śrub i sprzątaniem.
01 sierpnia 2014
I znów Pan Groszek wyszedł z puszki
I znów Pan Groszek Zielonka wyszedł z puszki. Tym razem zwiał do sałatki, ale nie sam. Pociągnął za sobą Złocistą Pannę Kukurydzę.
Kawaler jeden, chyba coś do niej czuje.
No cóż, żal, ale puszki zostały na pocieszenie i trzeba było coś z nimi zrobić.
Postawiłam na minimalizm i niezawodną metodę transferu na tkaninę.
To będą puszki kuchenne.
03 stycznia 2014
Ostatni raz puszkuję, przyrzekam hi hi
To już ostatnie. No chyba, że znów ktoś będzie chciał.
Muszę zrobić jeszcze jedną z kokardą (taką), ale na razie z puszkami mam dosyć.
Te powstały dla mnie naprawdę z resztek kanwy, bo szer. ok 3 cm, dł. ok 12-15 cm.
Wzór wymyśliłam sama, a wykonałam resztkami muliny, które żal było wyrzucić, a do innych haftów - niekoniecznie się nadawały.
Muszę zrobić jeszcze jedną z kokardą (taką), ale na razie z puszkami mam dosyć.
Te powstały dla mnie naprawdę z resztek kanwy, bo szer. ok 3 cm, dł. ok 12-15 cm.
Wzór wymyśliłam sama, a wykonałam resztkami muliny, które żal było wyrzucić, a do innych haftów - niekoniecznie się nadawały.
01 stycznia 2014
Motylkowo i różyczkowo
I zazwyczaj nie mają już etykietek z numerami koloru. Oj te muliny to maja ponad 30 lat, ale dają radę he he
Kolory dobieram sama.
Ten mdły owad musiał się kiedyś przeobrazić w barwnego
motyla.
I oto sfrunął, pojawił się w deszczowy, grudniowy dzień.
Aby błyszczał jeszcze bardziej, jego odwłok dodatkowo
przeplotłam złotą, metalizującą muliną.
A jak motyl to muszą być i kwiaty.
Więc powstały kolejne trzy puszki z różami. Delikatne, ozdobione wstążeczką.
To puszki dla mojej chrześnicy Madzi, pilnej studentki Politechniki Wrocławskiej.
Ciocia wie, jak poprawić humor i sprawić radość. W końcu
sesja się zbliża.
16 grudnia 2013
Puszka z różą
Okazało się, że "puszkowanie" przypadło do gustu nie tylko mi.
Kolejna puszka została ozdobiona delikatną różą.
Po włożeniu do niej lizaków, staje się ulubionym prezentem wśród studentek. Ciocia Ela zrobiła kolejne.
Sobie też zrobię, wymienię te moje łazienkowe.
Kolejna puszka została ozdobiona delikatną różą.
Po włożeniu do niej lizaków, staje się ulubionym prezentem wśród studentek. Ciocia Ela zrobiła kolejne.
Sobie też zrobię, wymienię te moje łazienkowe.
U Was na blogach święta, a ja patrzę w kalendarz i widzę jeszcze tydzień i kilka dni pracy.
Ale nie oznacza to, że nie będzie światecznych wpisów u mnie.
Oj będą. Mam nadzieję, że zdążę.
PS. coraz bliżej... u mnie... na dostęp do internetu w domku.
11 grudnia 2013
Zapuszkowana kokarda w groszki
To była miłość od pierwszego ujrzenia.
Ten wzór to „HICIOR”.
Pewnie zrobię go jeszcze w innych kolorach.
Nie powiem, że się nie pomyliłam w liczeniu krzyżyków.
Ale zrobiłam to umiejętnie po obu stronach ha ha
Kokarda jest koloru ciemno czerwonego.
Ma kremowe kropki, a otoczka wokół nie jest „zakrzyżykowana”,
wygląda wtedy jak koronka.
wygląda wtedy jak koronka.
I zapuszkowałam ją, no może nie do końca, ale.
Dumnie prezentuje się na puszce od kukurydzy wraz z kolorowymi kredkami.
Ach jestem z siebie dumna, a rzadko mi się zdarza takie
samouwielbienie.
15 lipca 2013
Osłonki na puszki, słoiczki
Już pisałam Wam kiedyś o osłonce na puszkę po groszku.
Osłonka była jedna, ale zniknęła.
Zabrała ją do siebie Ania, prosząc o jeszcze jedną do kompletu.
Oczywiście doszyłam drugą, która ma chronić waciki.
Ale ja zostałam z gołą puszką.
Nawet i dobrze, bo zakupiłam do łazienki słupek w kolorze wenge. Do niego dopasowałam nowe pokrowce.
W kwiatki.
Jeden na puszkę i patyczki, drugi na słoiczek i waciki.
Osłonka była jedna, ale zniknęła.
Zabrała ją do siebie Ania, prosząc o jeszcze jedną do kompletu.
Oczywiście doszyłam drugą, która ma chronić waciki.
Ale ja zostałam z gołą puszką.
Nawet i dobrze, bo zakupiłam do łazienki słupek w kolorze wenge. Do niego dopasowałam nowe pokrowce.
W kwiatki.
Jeden na puszkę i patyczki, drugi na słoiczek i waciki.
A za kilka dni trafiła do mnie pomarańczowa osłonka na słoiczek wykonana szydełkiem.
Osłonkę zrobiła dla mnie Beatka, która powiedziała że zainspirował ją kolorystycznie mój pokrowiec na krzesło w kolorze ceglastym.
I tak oto mam pojemnik na długopisy.
Stoi on na pomarańczowym stoliku-półeczce...
Ale o tym w następnym wpisie.
26 czerwca 2013
Groszek do zupy, patyczki do puszki
Ostatnio naprawdę stałam się jakaś proekologiczna.
Wykorzystuje wszystko, co się uda.
A może to wynika, że oszczędna jestem.
Nie czytać sknera !!!! hi hi
Puszka po zielonym groszku w wersji łazienkowej na patyczki
higieniczne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)