Skróty do wpisów

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą schemat wzoru krzyżykowego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą schemat wzoru krzyżykowego. Pokaż wszystkie posty

29 maja 2021

nie....


moi Drodzy czytelnicy.
Napiszę jeszcze raz wyraźnie:

Nie przesyłam wzorów do haftów, bo ich nie tworzę, tylko kupuję.
Prawo autorskie, to prawo!


Nie wysyłam doboru kolorystyki, bo u mnie wyszło ładnie, a ktoś znalazł z sieci i nie ma rozpiski.
Mam co robić w życiu. 
Nie siedzę i nie nudzę się!
Nic osobistego, ale sami trochę popracujcie. Ruszcie głową. Pobawcie się doborem.
To wasz czas, mojego nie marnuję.

pozdrawiam
i życzę sukcesów

a dla tych, co chcą szyć - prosty kurs szycia


31 stycznia 2015

Z potrzeby serca



Moje serce i dusza potrzebowały tego czegoś.

Wcześniej bardzo chciałam, aby w mojej kuchni zawisł obraz "Matka Boża karmiąca". 



Bałam się, że nie poradzę sobie, wynajem mieszkania, zaczynanie wszystkiego od zera, aby tylko było na chleb. 

Ten obraz, to było moje marzenie i taka gwarancja, że sobie poradzę. 


Patrzyłam na niego przez całe moje dzieciństwo. Wisiał w kuchni moich rodziców, przechodził z pokolenia na pokolenie. Miał chronić domostwo przed głodem.

03 grudnia 2014

Haft krzyżykowy - Maryja

Kolejna pamiątka na rocznicę ślubu.
50 lat razem.
Nietypowa.
Dla osób bardzo wierzących.
Prosta.
I w tym jej urok.
Jedna z moich prac jest już w Irlandii u Mini (klik).
Ten haft poleciał do Niemiec, do Marianny i Wolfganga.
Zaczynam się czuć jak światowa hafciarka haha

22 stycznia 2014

Kącik przy maszynie - na fanpage FB

Kochani, przymierzam się do założenia kącikowi swojego miejsca na FB. Nie ukrywam, że większość osób wchodzi tam częściej.


Aby wszystko było profesjonalnie i kącik przypadł do gustu odwiedzającym, przygotowałam haft krzyżykowy z logo mojego miejsca.
link na wzorek: http://www.pinterest.com/pin/547609635911908976/




"Kącik przy maszynie" - nazwa powstała z prawdziwego miejsca w moim małym pokoju.

Z mojego twórczego kącika, gdzie cały czas stoi maszyna do szycia, a wokół tańcują igiełki z nitkami.



Gdzie na podłodze tańcuje kurz z szyciowych resztek.

I choćbym nie wiem jak odkurzała, drań nie odpuszcza.








Mój kącik, gdzie w spokoju mogę nie tylko szyć, ale i pisać, tworzyć nowe wzory, grafiki. Haftować i czytać.



Kocham mój kącik, dlatego też dostał nową szatę.
W tej starej maszynie do szycia Singer zakochałam się od razu.
I cóż z tego, że moje krzyżykowanie dopiero się zaczęło. Jak się bardzo chce - to się ma. haha

A to jest po prostu druga strona mojej tablicy nie-korkowej, czekała na wykończenie.








01 stycznia 2014

Motylkowo i różyczkowo

 Muliny leżą sobie u mnie w kłębkach, motkach, itp.
I zazwyczaj nie mają już etykietek z numerami koloru. Oj te muliny to maja ponad 30 lat, ale dają radę he he
Kolory dobieram  sama.


 Wzór był ładny, ale nie powalał na kolana, ze względu na skromny dobór kolorów.


Ten mdły owad musiał się kiedyś przeobrazić w barwnego motyla.
I oto sfrunął, pojawił się w deszczowy, grudniowy dzień.
Aby błyszczał jeszcze bardziej, jego odwłok dodatkowo przeplotłam złotą, metalizującą muliną.



A jak motyl to muszą być i kwiaty.
Więc powstały kolejne trzy puszki z  różami. Delikatne, ozdobione wstążeczką.

To puszki dla mojej chrześnicy Madzi, pilnej studentki Politechniki Wrocławskiej.




Ciocia wie, jak poprawić humor i sprawić radość. W końcu sesja się zbliża.

11 grudnia 2013

Zapuszkowana kokarda w groszki

To była miłość od pierwszego ujrzenia.
Ten wzór to „HICIOR”.
Pewnie zrobię go jeszcze w innych kolorach.

Nie powiem, że się nie pomyliłam w liczeniu krzyżyków.
Ale zrobiłam to umiejętnie po obu stronach ha ha

Kokarda jest koloru ciemno czerwonego.
Ma kremowe kropki, a otoczka wokół nie jest „zakrzyżykowana”,
wygląda wtedy jak koronka.


I zapuszkowałam ją, no może nie do końca, ale.
Dumnie prezentuje się na puszce od kukurydzy wraz  z kolorowymi kredkami.

Ach jestem z siebie dumna, a rzadko mi się zdarza takie samouwielbienie.

04 maja 2013

Kolejna zakładka w hafcie krzyżykowym


Nie będę mówić, że to łatwizna. Wcale nie.
Teraz dopiero doceniam zdolności i trud dziewczyn, haftujących metodą krzyżyków.

Wzięłam na warsztat najprostszy motyw, składający się z dwóch kolorów i niewielkiej ilości oczek.



A i tak pomyliłam się w liczeniu.

No cóż, jak na drugi raz, jestem bardzo zadowolona. Pierwsza tutaj


Zakładkę podszyłam białym polarem, dodałam kolorowe tasiemki.