Na weekend zostawiam Wam wpis z pudełeczkiem.
Wykorzystywanie, wydawałoby się, niepotrzebnych rzeczy
to
zajęcie akurat na dzisiejsze czasy (czytaj: ustawa śmieciowa).
Jest to kolejne pudełeczko, które przerobiłam. (TU)
Stało w szafie.
Brudna żółć kartonu nie zachęcała do
używania go.
Aż któregoś dnia, podczas czerwcowej burzy z ulewą
przysiadłam nam nim.
Ulitowałam się i nadałam mu drugie życie.
Na przezroczyste okienko nakleiłam ptaszka w klatce. (od Joasi)
Tak mi się spodobał, że stoi na parapecie i ozdabia okno.
Pogody na weekend życzę!
Piękne pudełko stworzyłaś i ... piękna zawartość:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńMuszę też sobie nadrukować tych papierów ;-)
Bardzo dekoracyjne pudełeczko stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba ta przeróbka. A okienko też zrobiłaś, czy już było?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Okienko Olu było, ale takie brzydkie. Odkleiłam i wkleiłam nowe.
UsuńTes sce takie :D
OdpowiedzUsuńJak już się znudzi - odeśle Tobie haha
UsuńAle fajne!
OdpowiedzUsuń:)
Nie dziwię się, że stoi na parapecie. Śliczne.
OdpowiedzUsuńjest prześliczne te pudełeczko ..z wielkim podziwem oglądam każdy przysłowiowy"recykling" przedmiotów wykonanych twoimi dłońmi i jestem za każdym razem coraz bardziej zaskoczona :-) spokojnego weekendu i dużo słoneczka :-)
OdpowiedzUsuńprześliczne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńAleż wesołe to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuń