Nasze umiejętności w kwestii stolarki były żadne, ale chcieć - to móc.
W moim maleńkim pokoju bardzo brakowało mi małego stolika na dwie filiżanki kawy.
Więc zaprojektowałam mebelek, a w tym mam trochę praktyki. To stolik połączony z dwoma półeczkami na książki, czasopisma.
Potem w pewnym sklepie zakupiliśmy proste, sosnowe deski, które docięto nam do potrzebnych wymiarów.Wybrałam kolor farby - boski "pastelowy pomarańcz".
Zostało nam tylko wziąć się do pracy.
Szlifowanie papierem ściernym, malowanie, klejenie, skręcanie.
Więc cóż nam pozostało.
Rozkręciliśmy i z powrotem do przycinania (zmniejszyliśmy wysokość górnej półki), klejenia, skręcania. Dołożyliśmy też tylną, białą ściankę dla wzmocnienia.
I ....szok.
Stolik stoi jak murowany, rozjaśnia pokój swoim energetycznym kolorkiem.
Duma nas rozpiera, ale co tam.....
Teraz nabraliśmy ochoty na jeszcze.
Ładne szaleństwo :D Gratuluję pomysłu, chęci i super wykonania!
OdpowiedzUsuńTo prawda że chcieć to móc, efekt świetny. Jak pooglądam Wasze prace to może uwierzę że ja też tak mogę :)
OdpowiedzUsuńTy już tak robisz......
UsuńSuper. Faktycznie chcieć to móc :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa sama za taką pracę bym sie nie wzięła. Orany , zapomniałam o twoim mężczyźnie!
OdpowiedzUsuńOj tak Basiu, ja wciąż synek, mały, a to już mężczyzna!.... och....
UsuńBrawo:) Teraz już z górki....kiedy kolejny mebelek?
OdpowiedzUsuńRozalio, gdzie mi do takiej mistrzyni jak Ty. Podpatruję cię cichutko, ale muszę dobrze Obejrzeć Twoje cuda. Kolejna w kolejce stara komoda, która ma swój urok, ale trzeba go wydobyć.
UsuńWow! :) Kobieto Ty chyba żadnej pracy się nie boisz :D Super :)
OdpowiedzUsuńno no no co za zdolności aż patrzeć jak konkurencja Black Red White wyrośnie. Pozdrowionka;)
OdpowiedzUsuńElu,czego nie potrafisz? fantastyczny mebel, brawa dla Ciebie i syna.
OdpowiedzUsuńhaha a nie umiem jeździć autem
Usuńsuper stolik :)
OdpowiedzUsuńStolik wyszedł super. Kolor rewelacja, ja chyba nie miałabym odwagi takiego użyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Dobra robota :)
OdpowiedzUsuńTotalnie jestem w szoku..Toż To ARCYDZIEŁO.. Zagieliście mnie... Niby zwykły mebelek ale jak piekne wspólgra z otoczeniem i ten ekstra kolorek.. Dla mnie teń stolik zasługuje na bardzo wysoką note i wielką pochwałę:-) Winszuje i synkowi nietylko wspaniałej mamy twórczej i zarazem praktycznej oraz mamie cudownego pełnego serca syna ,który niedomawia mamie wspaniałej pomocy..
OdpowiedzUsuńBeatko, dziękujemy!
UsuńElutka - super stolik i jaka satysfakcja:) brawo:)
OdpowiedzUsuńdzięki kochana za odwiedzinki:)
Wyszło naprawdę profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńI jaki fajny pojemniczek w szydełkowym ubranku!
Piękny mebelek, a kolorek jesden z moich ulubionych. Będę się powtarzać, co wpis, to kolejne zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńElu mój zachwyt widziałaś na żywo;) istne cudo, i ten kolorek, jest super!:) i jakiego masz zdolnego syna, wiadomo po kim;) buziaki
OdpowiedzUsuń