Zamęczę Was tą sową, ale spokojnie już prawie koniec.
Dziś potrzebujemy do pracy kawałki filcu, bo będziemy robić oczy i stópki ptaka. W oryginale oczy to wycięte kółka różniej wielkości, naklejone do siebie i do tkaniny.
Hmmmm
Myślę, że klejenie nie jest zbyt dobrym pomysłem, bo w czasie użytkowania, torba będzie nam się brudzić. Będziemy ją prać, więc klej może puścić. Wolę przyszyć na stałe i mieć pewność, że taka torba będzie dłużej cieszyć oczy.
Oczy... oczy. Już, już.
A więc przygotowujemy sobie kawałki filcu w kolorze:
- czekoladowym
- kawowym
- żółtym
- zielonym butelkowym
- zielonym
- soczystej zieleni
- szarym
- czarnym
Potem kawowe o średnicy 3,5 cm
I najmniejsze żółte o średnicy 2,5 cm
Ja wykorzystałam również dwa plastikowe kółka w kolorze czarnym o średnicy 1,5 cm z otworkiem (nie wiem jak to się nazywa) i dwa koraliki....
Filcowe kółka możemy ze sobą skleić lub zszyć.
Ja postanowiłam "wybałuszyć" trochę oczy sowie. W tym celu naszyłam (na okrętkę) na czekoladowy okrąg ten kawowy. Zostawiam kawałek miejsca, wypełniłam owatą i zaszyłam.
Na to naszyłam element żółty i plastikowy, w miejscu oczka przyszywając złoty koralik. Tym sposobem oko jest ruchome.
Wytrzesz sowy gotowy hehe
Teraz czas na dziób, który wykonamy z filcu czarnego i szarego. Przyszywamy do pyszczka sowy.
Hmmmmmm
Moja sowa zatrzymała się na gałęzi drzewa, gdzie siedzi i spogląda na .. .raczej zezuje w niebo.
Potrzebujemy prostokąt kawowego lub beżowego filcu.
Rolujemy wzdłuż dłuższej krawędzi i zszywamy. Szyjemy łapki, przyszywając je tylko na górnej krawędzi. Dolna część opada na gałązkę i można je podnieść do góry. Wykonujemy listki w zależności od upodobania. Wszystko przyszywałam od lewej strony tkaniny.
Zakończone. Jedynie co pozostało, to uszyć torbę. Jednak dam wam chwilkę od sowy odpocząć.
I dla porównania jak można się inspirować. Sowa z "Twórczych Inspiracji" nr 2-3/2-16 i moja wersja.
W miarę haftowania nabierałam wprawy. Nie martwiłam się, jaka strona wstążki (matowa, czy błyszcząca) będzie na wierzchu. Uważałam, gdzie wbijam igłę, aby "piórka" układały się w miarę naturalnie. Haft wstążeczkowy szybko zapełnia powierzchnię.
Oj, podoba się Elci, podoba.
Haft wykonany na tkaninie bawełnianej, płótno drelichowe, nadruk "Rękopis" firmy Coricamo. Hmmm myślę, że na tle zielonym, seledynowym sowa wyglądałaby jeszcze lepiej.
To mój 501 wpis na bloga. Płodna jestem w pisaniu he he
Zakończone. Jedynie co pozostało, to uszyć torbę. Jednak dam wam chwilkę od sowy odpocząć.
I dla porównania jak można się inspirować. Sowa z "Twórczych Inspiracji" nr 2-3/2-16 i moja wersja.
W miarę haftowania nabierałam wprawy. Nie martwiłam się, jaka strona wstążki (matowa, czy błyszcząca) będzie na wierzchu. Uważałam, gdzie wbijam igłę, aby "piórka" układały się w miarę naturalnie. Haft wstążeczkowy szybko zapełnia powierzchnię.
Oj, podoba się Elci, podoba.
Haft wykonany na tkaninie bawełnianej, płótno drelichowe, nadruk "Rękopis" firmy Coricamo. Hmmm myślę, że na tle zielonym, seledynowym sowa wyglądałaby jeszcze lepiej.
To mój 501 wpis na bloga. Płodna jestem w pisaniu he he
Podoba mi się znacznie bardziej niż wzór.
OdpowiedzUsuńCzułam, że dodasz coś od siebie.
Oj, podoba sie Basi, podoba !
OdpowiedzUsuńTo jest sowa mądra głowa - bibliotekarka z powołania, co ma oczy wypukłe od zaczytania :P
OdpowiedzUsuńPiękna jest i zdecydowanie przyszycie filcu powinno być polecane, a nie klejenie :)
PS. Elu, pomysł z konarem i listkami super! Sprawił, że sówka jest taka dokończona i idealna :)
OdpowiedzUsuńSuper sowa !Pozdrawiam , Dorota
OdpowiedzUsuńJakie cudności. Elu Twoja wstążeczkowa sówka jest prześliczna!!!
OdpowiedzUsuńPiękna sowa, gałązka i listki dodały jej uroku:-)
OdpowiedzUsuńRewelacja Elu !
OdpowiedzUsuńOj nie dziwię się, że się Elci podoba bo Violci też, a już ja ty twoimi rączkami uszyjesz torbę to dopiero będzie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńWspaniała, torba jak dzieło sztuki:)
OdpowiedzUsuńcudowna sowa :)
OdpowiedzUsuńSowa jak żywa! Wspaniały haft! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sowa! Z niecierpliwością czekam na prezentację całej torby:)
OdpowiedzUsuńNo i przesadziłaś, sowa wymiata :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać całości :)
Ta gałązka i wybałuszone oczy dodały uroku! Sowa jak żywa! Genialna!!! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCudowna
OdpowiedzUsuńPiękna sowa! Twoja wersja bardziej mi się podoba niż ta ze wzoru. Twoja jest bardziej kolorowa i ma ciekawsze spojrzenie - dobrze, że dodałaś coś od siebie. Pozdrawiam i czekam na wersję na torbie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Wam dziękuję za tyle pochwał, za każdy, bezcenny komentarz. Jak się okazało nie taki diabeł straszny. Będzie mi milo, jak dacie linki do swoich "sówek", bo wierzę, że któraś z Was się skusi.
OdpowiedzUsuńCudna Elu! Brawo!
OdpowiedzUsuńBOMBA! Eluś cudan jest ta torba w każdym calu :)) ściskam:)!!
OdpowiedzUsuńCUDNA ta sówka!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna to mało powiedziane! super!
OdpowiedzUsuń♥♥♥ Moim zdaniem zdecydowanie piękniejsza niż oryginał :) Zakochać się można :)
OdpowiedzUsuń