Do zadań specjalnych.
Do pilnowania porządku.
Do przechowywania podkładek na jarmarku.
Mój osobisty Lord, mój Książe - Mr. John
No co....
A to dlatego, że filcowe koszyki i Wam, i mi, spodobały się na tyle, że uszyłam jeszcze duży, okrągły kosz.
Średnica 22 cm, wysokość 25,5 cm.
I podkładki będą uporządkowane.
Prezentuje się zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! I nazwa pasuje bardzo dobrze do Sir Johna :) Pięknie się prezentuje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko masz przemyślane do najdrobniejszego szczegółu.
OdpowiedzUsuńFilcowe koszyki wszelkiej wielkości świetne.
pozdrawiam
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFrancja elegancja, a przy okazji porządek:))
OdpowiedzUsuńSuperaśniak! To teraz dorob księżniczkę.
OdpowiedzUsuńo masz ci los, no aleś mi wymyśliła.... haha
UsuńOj tam od razu wymyśliłam. Pomysł poddałam ;)
UsuńPomysłowy i baaardzo elegancki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
O kurczę, ale świetny pomysł! Prawdziwy gentelman z niego :-)
OdpowiedzUsuńno taki przedwojenny pan - dziękuję kobitki
OdpowiedzUsuńjaki fajny :)
OdpowiedzUsuńależ ty masz pomysły, mr John genialny :)
OdpowiedzUsuńFikuśny ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńAle fajny!:)
OdpowiedzUsuń