Powstały na wymianę z blogową koleżanką.
Na razie ciiiii
Trzymam za nią kciuki, bo teraz ma sesję do zaliczenia.
A ponieważ w
Art. Piaskownicy
trwa zabawa z transferem, więc musiałam się tam dopisać i z moją pracą.
Tadam... moje poduchy w szarościach, z transferem na białym tle i czarnymi wypustkami.
Dom, domek, domeczek - jest tam, gdzie dzieci moje, serce moje. Gdzie wpada przyjaciół grono, na kawkę, na pogaduchy, na doładowanie akumulatorków, na popłakanie i na śmiech szczery.
O użytych do projektu grafikach, w tym jedna moja - udostępniona dla Was - pisałam TUTAJ.
Powstały cztery poduszki 40x40 cm, dwie z grafiką transferową i dwie "czyste".
Z tyłu poduszek ukryty pod zakładką zamek.
Środek, czyli lewa strona poszewki wygląda tak:
Oczywiście z moją transferową metką:
Wciąż trwa zabawa u Diany, wpadajcie. Już po raz SZÓSTY!!
Pozdrawiam
Elżbieta A.
Poduszki świetne. Transfer na tkaninie jest mi obcy, nigdy takiego nie robiłam. Tobie wychodzi super. Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńW dechę podusie :)
OdpowiedzUsuńOooo może dołączę do zabawy ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne poduchy, świetna dekoracja każdego domu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSuper!!! Transfery już potrafię, ale uszyć poduchę.... niestety:(
OdpowiedzUsuńPiękne. Przemyślane i dopracowane.
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy, dopieszczone w każdym szczególe:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczności szarości :) Bardzo lubię robić poszewki transferowe,choć nie tylko poszewki :)
OdpowiedzUsuńHm,może i ja się zapiszę na wyzwanie bo właśnie zakończyłam projekt z transferami,jutro zapraszam :)
Pozdrowionka!
Wspaniałe poduchy, wydają się takie mięciutkie........nic tylko się w nie wtulić. Transfer bardzo udany:)
OdpowiedzUsuńTransfery wyszły idealnie, a poduchy wyglądają śliczne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękne poduchy Elu - cudne transfery - ja nie potrafię i nie mogę znieść zapachu tree - aż ci troszkę zazdroszczę tej umiejętności - zauważyłam że jesteś wszechtronnnie uzdolniona - bardzo się cieszę że cię poznałąm - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy i transfer wyszedł rewelacyjnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne, kolorki mi sie spodobały.
OdpowiedzUsuńElu poduszki wyszły pięknie:)
OdpowiedzUsuńsama jestem na etapie szycia jaśków, zobaczę czy mam je z czym połączyć:)
Piękny efekt pracy z transferem :)
OdpowiedzUsuńAch, zachwycające poduchy :)
OdpowiedzUsuńDe jolis travaux dans un joli blog !
OdpowiedzUsuńMerci pour la visite !
Anna
Bardzo lubię szarości :) Więc dla mnie piękne!
OdpowiedzUsuńŚciskam, M.
Uwielbiam poduchy, w kazdym wydaniu! Twoje sa super!
OdpowiedzUsuńOoooo! szare poduchy z transferem - pasowałyby do mojej kanapy :-)))
OdpowiedzUsuńJej są fantastyczne :) Już się nie mogę doczekać:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa miałaś tu nie zaglądać łobuzie jeden hihi
Usuńuczyć się masz - sesja czeka sio do nauki
Śliczne poduchy, bardzo mi się podobają te szarości :) a same transfery wyszły idealnie :-)
OdpowiedzUsuńCudowne poduchy :)
OdpowiedzUsuńCudne podusie. Pieknie połączone tkaniny. W moich ulubionych kolorach ;)
OdpowiedzUsuńMi z transferem nie wychodzi...świetne poduchy :) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńAniu - powoli i wyjdzie, trzeba sprawdzać, szukać swojej metody. A może to nie jest to, Ja np. za dekupaż się nie biorę......
UsuńPrzepiękne poduchy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy.
Pozdrawiam serdecznie :)))