No cóż, czasem tak bywa.
Muszę zacząć od nowa, ale ... po kolei.
Kurki wyhaftowane, wykończone koralikami.
Oto one w kolejności haftowania.
I jeszcze rzut na detale koralikowe.
\
OK, kury wyszły mi świetnie, sama jestem zadowolona.
Zakupiłam co trzeba, łącznie z dwustronną taśmą samoprzylepną i..
No właśnie taśma stała się moją porażką.
Jakoś od razu rozwinęła się, a ja zamiast pomyśleć... do pracy się zabrałam.
Kurki obszyłam białą tkaniną, aby nie mieszać z kolorami.
Podszyłam nawet sam haft ocieplinką, aby go uwypuklić.
Ponaklejałam taśmę, przykleiłam naciągając tkaninę.
Nawet pozszywałam brzegi na rogach kartonu.
I po chwili.. już zauważyłam, że to był błąd.
Totalna porażka.
Zresztą co ja będę pisać... same zobaczcie. Odkleja się i wybrzusza.
Pudełka już nie mam, podczas zrywania haftu, uszkodziłam je i wyrzuciłam, muszę znaleźć nowe. I wymyślę nowy sposób obklejenia go.
Może Wy macie jakiś pomysł, bo mnie już opadły skrzydła, ech..
Pozdrawiam
Elżbieta A.
Czyli wina leży po stronie taśmy? Może była stara i straciła właściwości? Ja tylko tak przyklejam hafty, na kleju by było szkoda. Fajne te kurki :-)
OdpowiedzUsuńNie będę zwalać tylko na taśmę, ale wcale nie trzymała. jakby wywietrzał klej z niej. A mój pośpiech zrobił swoje.
UsuńElu, kurki przecudne! Razem wyglądają obłędnie! Takie radosne i zabawne:)
OdpowiedzUsuńA co do pudełka, to się nie martw, znajdziesz nowe:) Ja zrobiłam sobie już dość dawno takie ozdobne pudełka na drobiazgi krawieckie i drugie na muliny. Nie są one ozdobione haftem, ale patchworkiem, kolorowymi tkaninami, z ociepliną. Do tekturowych pudeł przyszywałam "ubranka" ręcznie, sposobem ręcznego pikowania. Przez tekturę cienka igła przechodzi łatwo.Wyszło całkiem dobrze. Pozdrawiam ciepło:)
Danusiu, dziękuję, muszę przemyśleć. Ja chciałam to zszyć, ale niestety klej z taśmy obklejał igłę i nic z tego nie wyszło.
UsuńKurki są przecudne, radosne, wywołują uśmiech na twarzy i przyciągają wzrok. Ja przy szyciu używam tylko Magika. Podklejam nm elementy aplikacji. Dobrze trzyma i nie zostawia m śladów.
OdpowiedzUsuńPomysł świetny. Z pewnością coś wymyślisz. Może magik albo inny klej pomoże. Pozdrawiam i powodzenia:)
OdpowiedzUsuńHaft jest cudny, ale o przyklejaniu go nie mam zielonego pojęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo fajny pomysł, kurki wyszły świetnie, także wielka szkoda że tak wyszło. Mam nadzieję, że uda się je uratować i będą zdobić jakieś pudełko. Ja również polecam klej magic, co nie skleiła kropelka i inne specyfiki magic zawsze skleił, a do tego po wyschnięciu staje się przeźroczysty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBędę się starać z całych sił - dziękuję Kinguś
Usuńgrunt, że kury ocalały Eluś - resztę dasz radę :)!!
OdpowiedzUsuńMuszę Basiu
UsuńMireczko - dzięki muszę pomyśleć nad Magikiem - czary mary
OdpowiedzUsuńEluniu, kurki wyszły obłędnie :-) Muszę sprawdzę czy ja nie mam gdzieś takie pudełka :-)
OdpowiedzUsuńBeatko jeśli masz przygarnę z wielką ochotą
UsuńNic nie pomogę bo nie znam się na tym, za to muszę napisać, że kurki wyszły obłędnie! Są śliczne, Zdolniacho Ty:))) Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńOj oj ale mi dobrze,,,, częściej proszę i dziękuję
UsuńNarobiłaś się a tu taki pech! Na taką powierzchnię to tylko Magic, taśma jest za słaba, zwłaszcza, że przecież pudełko będzie otwierana i zamykane co jakiś czas.
OdpowiedzUsuńA sam haft jest ładnie wyszyty i obszyty materiałem :)
Jak się nie myśli, to się tak ma... no cóż.. kurki całe... damy radę. Dziękuję Volu
UsuńPomysł na wykorzystanie haftu miałaś świetny ... Szkoda twojego czasu i pracy .
OdpowiedzUsuńBasiu, na szczęście czas mam za darmo..... kolejna próba musi być udana
UsuńKochana nie wiem co Ci poradzić bo nigdy nic podobnego nie robiłam. Współczuję za o bo wiem jak frustrujące może być takie głupstwo niszczące nasz wielki wysiłek. Ściskam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKurki razem wyglądają po prostu rewelacyjnie! :) Ja tak samo jak dziewczyny powyżej mogę polecić klej Magic - jest tani, a jednocześnie niezawodny. Materiału co prawda nigdy nie kleiłam, ale myślę, że spokojnie da radę :)
OdpowiedzUsuńElu kurki wspaniałe, dobrze że przetrwały, a pudełko znajdziesz nowe, dasz radę :-) ja również polecam klej magic, sprawdza się, dobrze trzyma. Ps. Dzieki za info o wpisie u Neruli, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAleż z nich elegantki!! świetne te kurki! mam nadzieję, że nie poddasz sie i już wkrótce pokażesz nam nowe pudełko z tym wesołym stadkiem!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wsparcie i pocieszenie. OK klej Magic zwycięża. Poczekam na nowe pudełko i ... do dzieła...
OdpowiedzUsuńA kurki ukłony ślą za tyle miłych słów i gdaczą, że wypiją za Wasze zdrowie... hehe szczęściary
Wielka szkoda, że tyle pracy poszło na marne :( Pudełko wyglądałoby świetnie, nie dało się go posklejać? Teraz to i tak już za późno, ale nie martw się, znajdziesz nowe. Może na poczcie mają takie pudełka?
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się taśma dwustronna, ale ja kupuję w sklepie budowlanym. Jednak najpierw zawsze trzeba sprawdzić jak współgra z materiałem, i dobrze docisnąć. Ewentualnie klej do tkanin.
Te kury są super!!! w kwestii pudelka, to nie pomogę, nic takiego jeszcze nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńAle kury.... boskie!
Haft wyszedł wspaniale. Ja na kartkach lub pudełkach używam kleju(magic) a czasami posiłkuję się taśmą 3D - trzyma tak samo dobrze jak klej.
OdpowiedzUsuń