MENU

03 sierpnia 2015

Totalna porażka



No cóż, czasem tak bywa.
Muszę zacząć od nowa, ale ... po kolei.

Kurki wyhaftowane, wykończone koralikami.

Oto one w kolejności haftowania.




I jeszcze rzut na detale koralikowe.






\


OK, kury wyszły mi świetnie, sama jestem zadowolona.



Miały zdobić pudło po klawiaturze, w którym chciałam przechowywać  muliny pewnej firmy. Pudełko w zamyśle miało być też białe w środku z opisanymi numerami mulin. Sprawdziłam - mulinki się mieszczą.



Zakupiłam co trzeba, łącznie z dwustronną taśmą samoprzylepną i..
No właśnie taśma stała się moją porażką.

Jakoś od razu rozwinęła się, a ja zamiast pomyśleć... do pracy się zabrałam.

Kurki obszyłam  białą tkaniną, aby nie mieszać z kolorami.
Podszyłam nawet sam haft ocieplinką, aby go uwypuklić.



Ponaklejałam taśmę, przykleiłam naciągając tkaninę.
Nawet pozszywałam brzegi na rogach kartonu.


 

 I po chwili..  już zauważyłam, że to był błąd.

Totalna porażka.

Zresztą co ja będę pisać... same zobaczcie. Odkleja się i wybrzusza.






Pudełka już nie mam, podczas zrywania haftu, uszkodziłam je i wyrzuciłam, muszę znaleźć nowe. I wymyślę nowy sposób obklejenia go. 
Może Wy macie jakiś pomysł, bo mnie już opadły skrzydła, ech..




Pozdrawiam 
Elżbieta A.



28 komentarzy:

  1. Czyli wina leży po stronie taśmy? Może była stara i straciła właściwości? Ja tylko tak przyklejam hafty, na kleju by było szkoda. Fajne te kurki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę zwalać tylko na taśmę, ale wcale nie trzymała. jakby wywietrzał klej z niej. A mój pośpiech zrobił swoje.

      Usuń
  2. Elu, kurki przecudne! Razem wyglądają obłędnie! Takie radosne i zabawne:)
    A co do pudełka, to się nie martw, znajdziesz nowe:) Ja zrobiłam sobie już dość dawno takie ozdobne pudełka na drobiazgi krawieckie i drugie na muliny. Nie są one ozdobione haftem, ale patchworkiem, kolorowymi tkaninami, z ociepliną. Do tekturowych pudeł przyszywałam "ubranka" ręcznie, sposobem ręcznego pikowania. Przez tekturę cienka igła przechodzi łatwo.Wyszło całkiem dobrze. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, dziękuję, muszę przemyśleć. Ja chciałam to zszyć, ale niestety klej z taśmy obklejał igłę i nic z tego nie wyszło.

      Usuń
  3. Kurki są przecudne, radosne, wywołują uśmiech na twarzy i przyciągają wzrok. Ja przy szyciu używam tylko Magika. Podklejam nm elementy aplikacji. Dobrze trzyma i nie zostawia m śladów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł świetny. Z pewnością coś wymyślisz. Może magik albo inny klej pomoże. Pozdrawiam i powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haft jest cudny, ale o przyklejaniu go nie mam zielonego pojęcia.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny pomysł, kurki wyszły świetnie, także wielka szkoda że tak wyszło. Mam nadzieję, że uda się je uratować i będą zdobić jakieś pudełko. Ja również polecam klej magic, co nie skleiła kropelka i inne specyfiki magic zawsze skleił, a do tego po wyschnięciu staje się przeźroczysty. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę się starać z całych sił - dziękuję Kinguś

      Usuń
  7. grunt, że kury ocalały Eluś - resztę dasz radę :)!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mireczko - dzięki muszę pomyśleć nad Magikiem - czary mary

    OdpowiedzUsuń
  9. Eluniu, kurki wyszły obłędnie :-) Muszę sprawdzę czy ja nie mam gdzieś takie pudełka :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic nie pomogę bo nie znam się na tym, za to muszę napisać, że kurki wyszły obłędnie! Są śliczne, Zdolniacho Ty:))) Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj oj ale mi dobrze,,,, częściej proszę i dziękuję

      Usuń
  11. Narobiłaś się a tu taki pech! Na taką powierzchnię to tylko Magic, taśma jest za słaba, zwłaszcza, że przecież pudełko będzie otwierana i zamykane co jakiś czas.
    A sam haft jest ładnie wyszyty i obszyty materiałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie myśli, to się tak ma... no cóż.. kurki całe... damy radę. Dziękuję Volu

      Usuń
  12. Pomysł na wykorzystanie haftu miałaś świetny ... Szkoda twojego czasu i pracy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, na szczęście czas mam za darmo..... kolejna próba musi być udana

      Usuń
  13. Kochana nie wiem co Ci poradzić bo nigdy nic podobnego nie robiłam. Współczuję za o bo wiem jak frustrujące może być takie głupstwo niszczące nasz wielki wysiłek. Ściskam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurki razem wyglądają po prostu rewelacyjnie! :) Ja tak samo jak dziewczyny powyżej mogę polecić klej Magic - jest tani, a jednocześnie niezawodny. Materiału co prawda nigdy nie kleiłam, ale myślę, że spokojnie da radę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Elu kurki wspaniałe, dobrze że przetrwały, a pudełko znajdziesz nowe, dasz radę :-) ja również polecam klej magic, sprawdza się, dobrze trzyma. Ps. Dzieki za info o wpisie u Neruli, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ z nich elegantki!! świetne te kurki! mam nadzieję, że nie poddasz sie i już wkrótce pokażesz nam nowe pudełko z tym wesołym stadkiem!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję Wam za wsparcie i pocieszenie. OK klej Magic zwycięża. Poczekam na nowe pudełko i ... do dzieła...
    A kurki ukłony ślą za tyle miłych słów i gdaczą, że wypiją za Wasze zdrowie... hehe szczęściary

    OdpowiedzUsuń
  18. Wielka szkoda, że tyle pracy poszło na marne :( Pudełko wyglądałoby świetnie, nie dało się go posklejać? Teraz to i tak już za późno, ale nie martw się, znajdziesz nowe. Może na poczcie mają takie pudełka?

    U mnie sprawdza się taśma dwustronna, ale ja kupuję w sklepie budowlanym. Jednak najpierw zawsze trzeba sprawdzić jak współgra z materiałem, i dobrze docisnąć. Ewentualnie klej do tkanin.

    OdpowiedzUsuń
  19. Te kury są super!!! w kwestii pudelka, to nie pomogę, nic takiego jeszcze nie robiłam:)
    Ale kury.... boskie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Haft wyszedł wspaniale. Ja na kartkach lub pudełkach używam kleju(magic) a czasami posiłkuję się taśmą 3D - trzyma tak samo dobrze jak klej.

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela