Witam Was w ten gorący czas.
Przepraszam, że nie widać mnie na Waszych blogach.
Odpoczywam przy igiełkach.
Ale nadrobię zaległości.
Na weekend zostawiam Was pod czułą opieką Pana Kucharza.
Zostało już niewiele do skończenia.
Życzę Wam deszczu i ochłody, przynajmniej w nocy.
Pozdrawiam
Elżbieta A.
Fantastyczny kucharz!!! Przystojniak:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetny kucharz, a czajniczek w kropki śliczniutki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż teraz świetnie się prezentuje, bardzo podoba mi się ta pszczółka :)
OdpowiedzUsuńPiękny i dopracowany w każdym szczególe:)
OdpowiedzUsuńCiągle czekam aż wpadnie mi coś upichcić :)
OdpowiedzUsuńJaki wesolutki :-)
OdpowiedzUsuńKucharz jak malowany Elu, na żywo jeszcze lepiej się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńEfekt niesamowity ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo "smakowity" kucharz :)
OdpowiedzUsuńSuperowy ten kucharz tez go kiedys zrobię :)
OdpowiedzUsuń