Troszkę czasu potrzeba na ich uszycie.
Najpierw zdjęcie wysokości.
Wymierzenie tkaniny i takie cięcie, aby było jak najbardziej ekonomiczne, wydajne.
Trzeba wyciąć szelki, listwy.
Zasłony na szelkach mają swój urok i nie potrzeba do nich żabek. Marszczymy tylko przez przesuwanie na rurce.
Ania kupiła sztywny kresz w kolorze groszku.
Dobrze się go szyło.
Przykro mi bardzo, ale wieczorem nie da się ustawić tak światła, aby oddało kolor tkaniny, gdy tkanina na dodatek lekko błyszczy i odbija światło.
Elementy na szelki:
I już u Ani w pokoju, która wykonała dla mnie te zdjęcia.
Pozdrawiam
Elżbieta A.
Bardzo ładne zasłonki:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńPiękne Elu, zdolniacho Ty jedna :-)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń