Jak czegoś nie umiem, to pragnę się tego nauczyć.
Od bardzo dawna chciałam spróbować swoich sił w hafcie
krzyżykowym,
ale bałam się, ze względu na wzrok.
Nie chciałam dodatkowo obciążać i tak już chorych oczu.
ale bałam się, ze względu na wzrok.
Nie chciałam dodatkowo obciążać i tak już chorych oczu.
Pewnego dnia moja przyjaciółka Magda dała mi kawałki kanwy,
o różnej gęstości. Wytłumaczyła po troszku, na czym polega haft krzyżykowy, jak
to się wykonuje, na co zwracać uwagę. Nie miałam wyjścia - zaczęłam próbować.
I wiecie co - wciągnęło mnie jak nic.
Robię już kolejny haft, a z internetu pościągałam sobie
kilkanaście wzorków.
Na razie proste rzeczy, aby nauczyć się, jak będzie mi
łatwiej stawiać krzyżyki.
Bardzo staram się, aby lewa strona była w miarę
„przyzwoita”.
Dzisiaj moja pierwsza praca - krzyżykowe serce w dwóch
odcieniach czerwieni.
Przód haftu:
Z haftu powstała karteczka dla Alicji Kosmali, jako dodatek
do poduszki, o której TU pisałam.
Karteczka ma złotą bazę i czerwone dodatki.
eeee no ładnie:)
OdpowiedzUsuńzawsze podziwiam ludzi za cierpliwość do takich rzezcy
dziękuję, sama się sobie dziwię, że nie mam nerwa
UsuńNo to właśnie jest ryzyko poznawania nowych technik :) Ale lewa strona piękniutka! No bo oczywistym jest że prawa to super!
OdpowiedzUsuńdziękuję
Usuńślicznie Eluś masz talent dziewczyno :) buziaczki od julci
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to ja Lucyna ale Szymka komputer
OdpowiedzUsuńkapnęłam się Lucynko, dziękuję
UsuńNo to chyba przepadlas teraz! :) Nie szukaj juz wzorkow, bo bedziesz chiala je wszystkie wyszyc! :D:D Piekne serducho. Jejku, taki ladny tyl pokazalas, ze zaczynam sie wstydzic literek... Tam to jest wszystko :D:D:D Jak z reszta w kazdym moim hafcie.... Buziaki! :*
OdpowiedzUsuńJoasiu, wyhaftowałam już kilka, ale masz rację, im więcej oglądam, tym bardziej robię się zachłanna. Dziękuję za pochwałę, ale nie jest tak źle u ciebie...hihi
OdpowiedzUsuńwciąga, wciąga ... jak każde tworzenie ;)) miłego wyszywania :))
OdpowiedzUsuńNo brawo Elu jestem dumna i z tyłu jak pięknie profesjonalnie wygląda, tylko uważaj bo krzyzyki podobnie jak inne prace rękodzielnicze okropnie wciągają. Jak bys potrzebowała jakiś wzorek to pisz ja mam przepastne wzorki. wszystkiego dobrego na mikołajki :)
OdpowiedzUsuńViolu dziękuję, zbieram oczywiście, ale muszę ostrożnie, uzależnienie się leczy, a te nasze nie wie, czy się da wyleczyć. Wątpię. Jedno wiem, szycie to wyższy koszt, ale nie przestanę szyć.
UsuńGdy wliczysz czas poświęcony na wyszywanie, to wyższy koszt będzie po stronie haftu... ale wiadomo wszystko zależy od stopnia skomplikowania.
UsuńŚliczne serduszko wyszyłaś. I tak jak już sama widzisz, to hobby także wciąga :)
OdpowiedzUsuńLewą stroną haftu mnie zawstydziłaś , moja tak ładnie nie wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńHaft to bardzo wciągająca pasja. Piękne serduszko :)
OdpowiedzUsuńElu pełen profesjonalizm, ta lewa strona wykonana, że "mucha nie siada" :) - jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię cieplutko w ten wietrzny dzień
Trudno uwierzyć ,że to pierwsze podejście - super serducho pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNo i piękna praca:)
OdpowiedzUsuńTak się broniłaś przed tymi krzyżykami a tu się okazuje, że masz normalnie wrodzony talent :) Przy drugiej pracy taki tył to jest mistrzostwo. Za chwilę będziesz trzaskała ćwierć krzyżyki i frenchknoty :p
OdpowiedzUsuńP.S. Gdzie ta samotność? W komentarzach jakoś jej nie widać :)
Połknęłaś bakcyla Elu, wyszło super! :) to co szykować kolejne kawałki kanwy?;) tym razem większe chyba;) buziaki
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzą Ci krzyżyki.
OdpowiedzUsuńZ Ciebie pojętna uczennica, a z Madzi świetna nauczycielka.
Pozdrawiam