Najpierw wpadł mi w oko zielony
materiał w kratkę. Hmmmm
Całkiem fajny na choinki.
Usiadłam wykroiłam.
Z polaru
również wycięłam motyw choinki, ale trochę mniejszy.
Naszyłam, zszyłam, wypchałam.
Do ozdoby użyłam koralikowe łańcuszki, guziczki, perełki.
A na jednej, czyli tej zielonej
wbiłam kolorowe szpileczki.
Choinki mają na dole doszyte małe,
dyndające dzwoneczki.
Jedna z nich (czerwona) powędrowała
za ocean do chorej Marysi.
Gdy tak oglądam na Waszych blogach
świąteczne ozdoby, to aż wstyd wystawiać moje. Ale innych nie będzie haha
A kolejny wpis – mój pierwszy kurs
wykonania kartek świątecznych.
Choinki są superaśne, co Ty mówisz że Twoje ozdoby są niby gorsze od innych??? To kokieteria. Choinki są super i koniec :D
OdpowiedzUsuńAnette nie śmiałabym pisać kokieteryjnie. Tak patrzę, jak dziewczyny pięknie odszywają, dokładnie. Ale dziękuję ci za pochwalę.
UsuńPrześliczne zawieszki. Ja co roku robię tylko kartki, więc tym bardziej podziwiam Twoje ozdoby :-) Ciekawa jestem tego kursiku, inspiracji nigdy za dużo :-)
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńno wiesz Elu, choinki są przesliczne,
OdpowiedzUsuń