zachciało mi się "coś!!!" pomalować.
I to akwarelami,
na papierze przeznaczonym do nich.
I malowałam pół nocy!
Tylko, że już na wstępie popełniłam błąd, bo..
- Nie miałam pojęcia co malować.
- I nie zrobiłam szkicu.
Ale malowałam ...ech
Machałam pędzelkiem na lewo i prawo.
Machałam pędzelkiem na lewo i prawo.
W jakieś chwili pomyślałam,
że mogłabym namalować pejzaż:
las świerkowy (tak świątecznie),
starą szopę na siano (wspomnienie wakacji u babci),
i jakiś zachód lub wschód słonka.
haha jak zerknęłam na to z oddali to...
szybko zamknęłam oczy.
A co tam, stwierdziłam,
szybko zamknęłam oczy.
A co tam, stwierdziłam,
poprawię jak wyschnie.
No i poprawiałam,
oj poprawiałam,
kilka dni, jak nie więcej.
kilka dni, jak nie więcej.
Moja pierwsza akwarela.
Pejzaż leśny wg ELAU Rękodzieło:
* bezkonkurencyjny
* bezcenny
* nie do podrobienia
* rękodzieło pierwsza klasa
haha spoko jak na pierwsze próby,
to i tak ujdzie.
Szału nie ma, ale wstydu mi też mi nie przynosi.
Tu moja galeria prac w przedpokoju.
Będę ją uzupełniać, bo podoba mi się takie pokazanie
własnych pasji.
Będę ją uzupełniać, bo podoba mi się takie pokazanie
własnych pasji.
praca z grudnia
Rozumiem kochana, że malowałaś spontanicznie, z potrzeby serca bez szkicu, pomysłu. I to jak się czułaś malując jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńOch Marysiu, żebyś Ty mnie widziała. Jak dziecko z nową zabawką. To było takie oczyszczające i spontaniczne.
UsuńElu Ty kobieta wielu talentów jesteś :) koniecznie zgłoś swoja akwarelke na wyzwanie art piaskownicy :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńAga no coś Ty, jako była art-piaskowiczanka, nie będę robiła sobie siary haha
UsuńTo tylko dla mnie
Świata nie będę torturować
Dziękuję z uśmiechem na twarzy :))
A mi się podoba:) Jak na pierwszy raz super, niektórym się wydaje że malowanie jest takie proste:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dzięki Beaciu, oj prawda, niełatwe, a ja (słowem!!!) od szkoły średniej wcale nie rysowałam i nie malowałam, ręka sztywna, głowa pusta
UsuńAle radość była ogromniasta
Wspaniały obraz, Elu i galeria cudna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhihi Danusiu dziękuję, to na wyrost "wspaniały" ale dla mnie taki jest
UsuńCudna galeria. Wspaniale tak malować pod wpływem chwili, to jest coś niezastąpionego. Podoba mi się obraz, bardzo podobają mi się kolory, powodują, że czuję więcej energii. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
Ojoj ależ mnie teraz podniosłaś na duszy - dzięki
UsuńMasz talent,obraz przesliczny,taki z lat dziecinnych,sielski,brawo Ty.
OdpowiedzUsuńUrszulko.......ogromniaście dziękuję
UsuńNo i pierwsze koty za płoty........Jaki szkic, miałaś natchnienie, wizję i malowałaś.........i całkiem nieźle Ci to wyszło, jak na pierwszy raz. Malowanie akwarelami nie jest łatwe, więc tym bardziej podziwiam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWando okropnie trudna sztuka, ale czy ja to na wystawę robiłam? Nie! Dało mi to poczucie powrotu do lat dzieciństwa. Prawie czyłam zapach siana w stodole u babci, Obraz strzechy na dachu i malwy pod oknami to taki obraz przez oczami na zawsze.
UsuńDziękuję Ci bardzo - Ty mistrzyni moja z malarstwa!!!
Prześliczny pejzaż.
OdpowiedzUsuńŚliczny obraz Elu, podziwiam ile Ty masz talentów. Przesyłam moc serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńJest w tym widoku coś sielskiego i uspokajającego, taki trochę powrót do korzeni, w każdym razie ja to tak odbieram :)
OdpowiedzUsuń