Przyspieszyłam dodawanie postów,
bo inaczej, stare rzeczy, ukazywały by się miesiącami.
Kochani moi, umyka mi wiele rzeczy,
bo jak wynikło z rozmowy z koleżanką,
nie jestem na fb i nic nie wiem.
Agatko - to fakt.
I umyka wielu osobom to co robię, ale.....
Zadałam sobie proste pytane:
Czy ja to robię dla siebie, czy dla innych?
Czy ja kolejny raz chcę wykończyć
mój organizm dla paru złotych?
Tak, tak, z rękodzieła wyżyć się nie da.
A może inaczej - ja tego nie umiem dokonać!!!!
Nie umiem siebie wycenić,
chociaż jak wiecie,
kiedyś próbowałam wycenić haft.
Jeszcze jeden raz chcę iść na jarmark,
aby pozbyć się rzeczy wykonanych,
które zalegają w pudłach.
Dopadł mnie chochlik, który mówi,
że inny robią to doskonale,
a ja tylko dobrze,
więc nie ma co się oszukiwać.
W bocznej szpalcie są linki na rzeczy
do odsprzedania.
Tworzenie to moja pasja, miłość.
Nie prowadzę bloga dla komentarzy, popularności.
Nie mam kanału YT dla subskrypcji,
chociaż te 30 cieszy mnie jak cholera.
To jest mój samorozwój,
to walka o mózg, żeby nie zardzewiał,
to walka o serce, żeby nie zamarzło.
bo inaczej, stare rzeczy, ukazywały by się miesiącami.
Kochani moi, umyka mi wiele rzeczy,
bo jak wynikło z rozmowy z koleżanką,
nie jestem na fb i nic nie wiem.
Agatko - to fakt.
I umyka wielu osobom to co robię, ale.....
Zadałam sobie proste pytane:
Czy ja to robię dla siebie, czy dla innych?
Czy ja kolejny raz chcę wykończyć
mój organizm dla paru złotych?
Tak, tak, z rękodzieła wyżyć się nie da.
A może inaczej - ja tego nie umiem dokonać!!!!
Nie umiem siebie wycenić,
chociaż jak wiecie,
kiedyś próbowałam wycenić haft.
Jeszcze jeden raz chcę iść na jarmark,
aby pozbyć się rzeczy wykonanych,
które zalegają w pudłach.
Dopadł mnie chochlik, który mówi,
że inny robią to doskonale,
a ja tylko dobrze,
więc nie ma co się oszukiwać.
W bocznej szpalcie są linki na rzeczy
do odsprzedania.
Tworzenie to moja pasja, miłość.
Nie prowadzę bloga dla komentarzy, popularności.
Nie mam kanału YT dla subskrypcji,
chociaż te 30 cieszy mnie jak cholera.
To jest mój samorozwój,
to walka o mózg, żeby nie zardzewiał,
to walka o serce, żeby nie zamarzło.
Elunia ja tez nie mam fb , ale ten pęd mnie nie pociąga. Uśmiechy dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPowiem, że ja mam FB a zamówienia nie sypia się. Głównie tworzę dla siebie a potem prezentuję znajomym i rodzinie. Mnie cieszy samo tworzenie rękodzieła a nie pęd za zarobkiem.
OdpowiedzUsuńMasz rację,nic na siłę,robię dla rodziny,jako prezenty,to odskocznia i terapia,
OdpowiedzUsuńMam fb, ale ostatnio zarósł pajęczynami. Jakoś lepiej mi tu, z blogowymi duszyczkami.:) Elu więcej wiary w siebie, tworzysz cudeńka. Prawdą jest, że rękodzieło nigdy nie było doceniane, często ludzie nie zdają sobie sprawy ile trudu i czasu trzeba poświęcić, nie wspominając o kosztach materiałów.
OdpowiedzUsuńjesteście wspaniałe, cieszę się, że też tak odczuwacie i spostrzegacie
OdpowiedzUsuń