Tkanina z Coricamo: Różowy Paryż Ha ha teraz przydałby się "Piłkarski Paryż". Wzorowane na saszetkach męskich zakładanych na przegub. Proste, a przy tym bardzo funkcjonalne.
"Chyba właśnie po tym można poznać naprawdę samotnych ludzi... Zawsze wiedzą, co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone zawsze..." - Stephen King.
"... a czasem się do mnie uśmiechniesz Znikną smutki szaro – niebieskie Stoisz w progu i słońce masz w oczach, Więc dziękuję Ci za to, że jesteś." - Czesław Miłosz
bardzo fajny pomysł i piękny efekt końcowy ;)
OdpowiedzUsuńpiękna tkaninka :)
OdpowiedzUsuńŚliczności, bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńŚwietna tkanina :D
OdpowiedzUsuńA co do cycatu, to rozumiem, że mamy nie dzwonić jak pada? ;P hie hie
Świetna tkanina i jej wykorzystanie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Super pomysł i wykonanie jak najbardziej profesjonalne. Piękna tkanina. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle mistrzowskie wykonanie, a tkanina jak romantyczna :)
OdpowiedzUsuńElu, cos ciekawego i nowego, tkaninka super...bardzo mi sie podoba:))
OdpowiedzUsuńSzydełkoholiczki będą wniebowzięte, teraz mogą dziergać w każdym miejscu i o każdej porze ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne saszetki! Bardzo pomysłowe, praktyczne i śliczny materiał:) Jak zwykle też perfekcyjnie wykonane. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie dość, że piękne, to znów super funkcjonalne :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńpiękne saszetki Eluś....
OdpowiedzUsuńpieprzony Stephen King.... auuuuuuu...........
Fajna rzecz. Mnie by się przydało coś takiego na nitki. Najlepiej z przegródkami, by się nie mieszały :)
OdpowiedzUsuńTwoje saszetki + ten wzór = ideał :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne saszetki i bardzo ładna tkanina :)
OdpowiedzUsuń