Moja przygoda z Art-Piaskownicą powoli dobiega końca. W czerwcu na pocieszenie jeszcze dwa moje wyzwania dla Was. Mam nadzieję, że zainspiruję na koniec, a Wasze prace będą dla mnie najlepszą nagrodą.
Nie znam dziecka, które nie kochałyby zwierząt. A zobaczenie ich na własne oczy, to dopiero coś. Dlatego też ogrody zoologiczne są tak popularne wśród rodzin.
Dlaczego wybrałam taki temat wyzwania? Chyba z sentymentu. Jak moi synowie byli mali, często wybieraliśmy się na całodniowe wycieczki do Zoo. Wypożyczaliśmy właśnie taki wózek jak na banerku i... pakowaliśmy tam wałówkę, picie, koce, itp. A jak nóżki zabolały mama zamieniała się w konia pociągowego... hehe
Ok ale dziś przygotowałam planszę edukacyjną, którą możecie wykonać z własną pociechą, a nawet proponuję, abyście wy, rodzice, byli tylko małymi pomocnikami. Wyobraźnia dziecka nie zna granic.
Wystarczy przygotować:
- klej
- nożyczki
- tekturki
- papier szary
- kredki lub farby
- szablony zwierząt lub ich wydruk na papierze ksero
- ewentualnie wydruk mapy zoo
Dzieci rysują sami, odrysowują z szablonu lub wycinają gotowe wydruki zwierząt.
Naklejamy je na tekturkę w taki sposób, aby na dole pozostało z 2 cm wolnej przestrzeni. Nacinamy to na pół i składamy w dwie rożne strony. Mamy podstawkę.
Zwierzęta możemy malować na różne sposoby.Mapka zoo może zostać namalowana na szarym papierze wielkości A1. Możemy pobrać gotową ze strony internetowej ogrodu zoologicznego najbliższego naszej miejscowości. To też nauka dla dziecka, jak potem poruszać się po zoo, aby zobaczyć jak najwięcej zwierząt.
Aby pomalować lub narysować zwierzęta musimy poszukać informacji o nim. Najlepiej w książkach, lecz pewnie internet będzie dla niektórych ważniejszym źródłem informacji. To jakie mają furto, w jakim kolorze. Gdzie mieszkają w naturze. Czym się żywią.
Na planszy układamy nasze papierowe zwierzątka, ale nie tylko. Możemy z klocków lego zbudować zagrody, wybiegi. Powycinać płoty, ogrodzenia. Ustawić figurki zwierząt z plastiku, z modeliny. Nasze prywatne, domowe, edukacyjne Zoo.
Mam nadzieję, że zaskoczycie nas pracami i technikami. ja na zakonczenie zabawy w piaskownicy bardzo na to liczę.
Fajne to zoo :D Jak patrzę na mapę wrocławskiego, to mam dreszcze, że w tym roku komuś się zachce znowu je zwiedzać i brać mnie na przewodnika. A skóra mi cierpnie, jak pomyślę ile tam można zrobić kilometrów i kiedy ja zazwyczaj zamieniam się już w pełzające zwierze marzące o wodopoju i spokojnej zagrodzie, to dzieciaki brykają jak młode małpiszony. Ech..
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, dobry na deszczowe dni lata :)
Oj tak Emilko, nasze wrocławskie zoo potrafi człowieka wykończyć. Ale zmienia się też co roku, zachwyca.
UsuńTak wyglądały moje zabawy z moimi synami, poświęcałam im dużo czasu na twórczość.
Bardzo pomysłowa ta plansza :)
OdpowiedzUsuńA mapkę bardzo dobrze pamiętam - byliśmy z małżem we wrocławskim zoo dwa lata temu - dosłownie cały dzień łażenia (w niektórych miejscach to i po kilka razy), a ciągle mi było mało i na pewno jeszcze kiedyś się wybiorę (zwłaszcza, że od tego czasu pewnie sporo się pozmieniało) :-)
Ostatnio we wrocławskim zoo byliśmy cztery lata temu, było cudnie, chociaż tego samego dnia wracaliśmy do domu, tzn. do Warszawy i nie ważne że dotarliśmy na miejsce o drugiej w nocy to warto było pospacerować wśród zwierząt. Plansza fantastyczna, szkoda że moje chłopaki już się czują za dorosłe na takie zabawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
się napracowałaś kochana.... piękne te Wasze zoo .... Szkoda tylko, że nie ma już "z kamerą wśród zwierząt" - uwielbiałam Państwa Gucwińskich i ich program :)
OdpowiedzUsuńBasiu, to samo mi się skojarzyło, też uwielbiałam ten program.
UsuńElu, pomysł miała rewelacyjny, z tą planszą i samodzielnym wykonaniem zwierząt - rzeczywiście bardzo twórcze spędzenie czasu z dziećmi :)
OdpowiedzUsuńSiostrzeńcy właśnie wczoraj byli w zoo (tyle, że my mamy bliżej do Ostravy).
wow w ostrawskim zooo nie byłam - kto wie.
UsuńA ten pomysł ma jakieś 25 lat haha
Rewelacyjny sposób na nudę!!
OdpowiedzUsuńdziękuję Gosiu
Usuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJagna dziękuję - wpadaj częściej, bo miło Cię gościć
UsuńŚwietna plansza! I sam pomysł genialny!:) Szkoda, że moje dzieciaki juz za stare na takie zabawy:( My mamy schodzone wzdłuż i w szerz zoo oliwskie w Gdańsku, ale we wrocławskim nie byłam niestety, bo i we Wrocławiu nigdy nie bylam:( Na pewno powstaną ciekawe prace na Twoje wyzwanie:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj mam nadzieję, bo moja przygoda z Art-Piaskownicą dobiega końca
UsuńKreatywna zabawa :)
OdpowiedzUsuń