Tym razem padło u mnie na nowe firanki i to na ZŁOTE firanki.
A co, w końcu mam królewskie imię.... to wolno.
Poprzednio były białe, (TU do poczytania) w dwóch wersjach:
Po zdjęciu poprzednich firan i umyciu okien miałam taki widok:
Nieciekawy..... ale zaraz pojawiło się takie coś, uff
Przepraszam Was za jakość zdjęć, ale robione pod światło i ciężko było.
Tu zbliżenie na materiał, z jakiego powstała firanka.
Podpięłam po obu stronach wstążką w prawie takim samym złotym kolorze, usztywnioną górą i dołem drucikiem.
na żywo jeszcze lepiej wyglądają :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Sandra, ale masz rację nie umiem zrobić fotki, aby oddać ich urok
UsuńElu zdjęcia okna to już wyższa szkoła - tak mówi moja córka ha ha , ale pomysł super , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńO tak, najlepiej robić wieczorem, jak ciemno i spróbuję
UsuńTeż bardzo lubię złoto. Może się skusze na podobne - pasują do brązu.
OdpowiedzUsuńDla mnie w tej materii zdecydowanie jesteś Królową.
OdpowiedzUsuńOkno "ubrane" wspaniale, całkowicie zmienione.
Ciekawy materiał.
Pozdrawiam
Aga
Ha ha no tak królowa elka ze złotymi firankami... Aga bo mi sodówka do łba uderzy
UsuńFiraneczki cudne :-) Widziałam :-)
OdpowiedzUsuńAle masz wysokie okna i w ogóle chyba wysokie mieszkanie. Każda odmiana cieszy :)
OdpowiedzUsuńStare białe wyrzuciłaś, czy zostawiłaś na zmianę?
Oczywiście na zmianę, ale u mnie wystarczy chwila i zaraz mogą być inne.
UsuńMieszkanie nie jest wysokie, poprzednie miałam na 3,5 m te standardowe, ale okna takie z niższym parapetem możną usiąść i czytać.
Śliczne firanki z ciekawą fakturą:) Takie drobne zmiany cieszą oko:)
OdpowiedzUsuńOj chyba najbardziej
UsuńZłoto było strzałem w 10, świetna zmiana :)
OdpowiedzUsuńKiedys mialam fioła co do szycia i zmiany firanek, teraz zestopowalam i wieszam cos uszyla. Twoje sa super!
OdpowiedzUsuńOkno wygląda bajecznie!!! Ciekawy materiał wybrałaś na firaneczkę. Kolor też jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na nowe Twoje pomysły:)