MENU

20 maja 2015

Szyjemy: recyklingowe ściereczki kuchenne



Jestem pewna, że Wy też, widząc ten materiał, nie przeszłybyście obok niego bez głośnego:
O JEJKU, ALE CUDO!!!


No nie mogłam się oprzeć tym krzyżykom.






Może tkanina na ściereczki kuchenne niezbyt się nadaję, bo mało wchłania wodę, ale jako podkładka pod  coś, lub na wysuszenie szklanek po imprezie, albo na układanie nalepionych pierogów - nadaje się wspaniale.

To będzie jedna z nagród na wpisanie 3500-tysięcznego komentarza.

A ja skaczę z radości, bo padła dziś liczba 100 wśród obserwatorów w Google. Dziękuję Wam z serca, dodajecie skrzydeł i weny do działania.  YYY

Witam wszystkich nowych gości i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej.
Tu wielkie podziękowania dla Diany z bloga, za zorganizowanie przesympatycznej zabawy  "Linkowe party z Diana Art". 

Poznajemy siebie na blogach.


Jeśli nie znacie - koniecznie sprawdźcie.



Pozdrawiam 
Elżbieta A.

18 komentarzy:

  1. o jaaaaaa, pewnie żebym nie przeszła obojętnie!!! materiał boski! a ja bym taką poduchę kuchenną widziała, w te krzyżyki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ale fajne materiały :) no te w krzyzyki to takie nasze hafciarskie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znamy, znamy zabawę i bawimy się :)
    Ciekawy, delikatny wzorek. Ja lubię takie ściereczki, jako dekaracja w kuchni ;)
    Pozdrawiam ciepło :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna tkanina, pewnie że nie przeszłabym obojętnie. Krzyżyki mnie odstresowują. I jako hafciarkę i jako fizyka :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. :) Dołączył 101
    Wpadłam z rewizytą i widzę rodaczka niemalże, więc postanowiłam zatrzymać się tu na dłużej, bo widzę prace piękne i zamiłowania podobne
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ściereczki. Te materiały piękne, a krzyżykowy mój ulubiony:)

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Fakt,materiał nie bardzo na ściereczkę do wycierania ale jakiś sposób na wykorzystanie ich zawsze się znajdzie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocze ściereczki. Ściskam mocno ...
    i padam dziś ze zmęczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana to chyba przeznaczenie bo dziś wyciągnęłam po dwóch latach maszynę i zrobiłam kilka ściereczek z nieużywanego obrusu. Moim daleko do Twoich bo są krzywo zszyte bo ja z maszyną to się tak słabo znamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. No Elu, ściereczki pierwsza klasa, do układania pierogów idealne :) Ja mam obrus do przerobienia, bo tak się poplamił, że aż strach, a na ściereczki w sam raz :)))
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne ściereczki, zdecydowanie nie można obok nich przejść obojętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na co bym je wykorzystała? Chyba wiem. Trzeba "tylko" trafić na nie :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Super ściereczki, materiał rewelacyjny. Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię takie przetóbki. Nic się nie zmarnuje, a w dodatku zmiana formy nadaje nowy wygląd tkaninom.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pewnie nie przechodzi się obojętnie obok takich perełek :) Sama mam słabość do pchlich targów i zawsze coś ekstra wywęszę :)))
    Ściereczki piękne! Pozdrawiam serdecznie :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  16. Krzyżyki lubimy w każdej postaci ;)

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela