I bach, postanowiłam iść za ciosem i pokazać metamorfozę komody.
Lustro już było, (klik) teraz czas na kolejny mebelek z kącika w przedpokoju.
Komoda właścicieli, więc nie chciałam, aby wydatki na te przemiany mnie zrujnowały.
Szczerze? Koszt przemiany komody i lustra to 15 zł. Tyle kosztowała mnie mała puszka emalii szybkoschnącej Altax. A malowałam dwie, a czasem nawet i trzy warstwy.
Przed metamorfoza komoda prezentowała się o mniej więcej tak:
Jak widać brzydki, zniszczony blat, szuflady bez gałek.
Tu widać postęp prac, malowałam wałeczkiem z gąbki.
Po pierwszym malowaniu:
Tu już po drugiej warstwie, która możemy nakładać po godzinie, po 20 minutach emalia już jest sucha:
Bez gałek komoda poczekała sobie dobę, bo ja wiedziałam czego chcę i wymarzone gałki musiałam upolować w sklepie:
Stan na dzisiaj:
Wygląda niebiańsko, a te gałki jak z bajki. Nie zmieniam zdania - kolor genialny.
OdpowiedzUsuńKomoda całkowicie zmieniona, zupełnie nie przypomina pierwotnego stanu.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor.
I mamy komplet :-) Super! Następny post o xxx proszę ;-)
OdpowiedzUsuńPięknieje u ciebie!
OdpowiedzUsuńPracuj, przyjadę na parapetówkę po remoncie!
Basiu, liczę na to, będę przeszczęśliwa goszcząc Cię znów u mnie. Zapraszam!
UsuńZmiana na ogromny plus! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przemiany. Spracowana komoda otrzymała dzięki Tobie drugie życie. Pięknie wygląda w tym kolorze. I przedpokój teraz bardzo stylowy:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten kącik, świetny kolor i faktycznie gałki dopasowane rewelacyjnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie kobitki
OdpowiedzUsuńWyszedł super komplet do przedpokoju :) Ale pomysł z transferem to dopiero będzie szał -nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńElu widzę, że obie lubimy recykling :)
OdpowiedzUsuńSłodko Ci wyszedł ten komplecik! A satysfakcja z wykonanej pracy nie do opisania :)))
Zuziu, dziękuję, o tak to bardzo lubię - coś co niby już powinno iść do kosza, a tu bach - nowe życie. Ty mnie inspirujesz i deco-szuflada.
UsuńPiękna robota. Aż mi się zachciało zmian w domku.
OdpowiedzUsuńNina, nie ma na co czekać - pędzle w dłoń i do roboty.
Usuńpięknie,Zosiasamosia,
OdpowiedzUsuńCudooooooooo.. Uwielbiam taki kolor :)))
OdpowiedzUsuń