"Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi.
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty".
Jest, chociaż za oknem leje deszcz i chłodnawo.
Ja lubię taką pogodę, bo mogę wtedy bezkarnie siedzieć w moim kąciku przy maszynie.
Wiosenne poduszki dotarły do nowej właścicielki,
więc mogę się pochwalić moją interpretacją wiosny.