Szyjemy 05/2016: Kolejne saszetki na włóczki
Jak ja się cieszę, że przypadły Wam do gustu i saszetki i torby na włóczki. Powstały kolejne. Dziś saszetki dla Agnieszki, na szybko, na już. Zresztą, kto chce poczytać, jak to było, zapraszam KLIK
Bardziej w błękitach, kwiatowe, wesołe, wiosenne. Z dwoma otworkami. I do tego turkusowy piórniczek na szydełka. (jejku jak ciężko uchwycić turkusowy kolor). Kolor jakiś mi wyblakły wyszedł, a one aż bija po oczach.
Miłego dnia wam życzę
jak zwykle piękne i dopracowane w każdym calu :) Pozdrowienia Eluś:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na dziurki na włóczki. Muszę swoje kłębuszki jakoś ogarnąć. Miłego:)
OdpowiedzUsuńTorby na włóczki z oczkami będą niedługo twoim znakiem rozpoznawczym, świetne są.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te saszetki, fajne kolorki - o samych saszetkach już się wypowiadałam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Zrób takich na ten jarmark, o którym gdzieś u Ciebie czytałam, a teraz nie umiem znaleźć.
OdpowiedzUsuńSaszetki śliczne i funkcjonalne, sprawdzone w podróży.
OdpowiedzUsuńElu, dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych. Bardzo ci za nie dziękuję.
Piękne i takie praktyczne!:) Są super! Bardzo podobają mi się materiały, których użyłaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!! taki piórniczek na szydełka to strzał w 10! ja swoich zawsze szukam:) Pozdrawiam słonecznie!
OdpowiedzUsuńKolejne piękne i praktyczne cudeńka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Dziękuję, Dziękuję
OdpowiedzUsuńZamęczam Was wciąż tymi samymi pracami, ale jest popyt są pokazy hehe
Bardzo dobrze! Trzeba cenić takie prace :)
Usuń