Ten tytuł postu chodził za mną, od kiedy zaczęłam haftować clematisy, czyli powojniki. Tak mi się skojarzyło z żołnierzami, którzy w równych rzędach i kolumnach stoją lub defilują.... A zresztą co ja będę pisać. Pooglądajcie fragmenty mojej półrocznej pracy:
Elu, porównanie z żołnierzami jak najbardziej prawidłowe, bo Twoje krzyżyki równiutkie i prościutkie, tylko pozazdrościć. A haft cudny, pięknie go robisz :) Pozdrawiam Dorota
zapowiada sie coś pięknego! nie lubię haftować i wszyscy u mnie to wiedzą, ciekawe co sobie pomyślą jak już z igłą zasiądę, bo nie sposób się oprzeć jak sie takie cuda widzi:)
Miałam okazję dotknąć, na własne oczka zobaczyć....choć i zdjęcia cudne. Podziwiam, pozazdraszczam....i jak wszystkie dziewczyny czekam na oprawiony cudny obraz. Buziole, Beata Pędzik :)
"... a czasem się do mnie uśmiechniesz Znikną smutki szaro – niebieskie Stoisz w progu i słońce masz w oczach, Więc dziękuję Ci za to, że jesteś." - Czesław Miłosz
Uwielbiam clematisy :) Twoje są piękne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Aniu
UsuńU Ciebie te kolumny naprawdę piękne i równiutkie :) cudowny haft!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
UsuńCudowne są, piękne , nie mogę się doczekać aż pokażesz oprawione, ja zwykle latem podziwiam clematisy na działce:) buziaki
OdpowiedzUsuńViolu tych prawdziwych Ci zazdroszczę i dziękuję za miłe słowa
UsuńPrzepiękne Elu, niesamowicie piękne! Warte każdej spędzonej nad nimi godziny!
OdpowiedzUsuńOj Kasiu - sama jestem dumna, że mi to tak poszło...chodzę, oglądam, dotykam i mruczę....
UsuńPisalam to juz nie raz - masz zlote rece Elus!
OdpowiedzUsuńMinia - przytulaski
UsuńElu, porównanie z żołnierzami jak najbardziej prawidłowe, bo Twoje krzyżyki równiutkie i prościutkie, tylko pozazdrościć. A haft cudny, pięknie go robisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Dorotko, Ty wiesz jak mi poprawić popołudnie. dziękuję
UsuńŚliczny haft ;)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie coś pięknego!
OdpowiedzUsuńnie lubię haftować i wszyscy u mnie to wiedzą, ciekawe co sobie pomyślą jak już z igłą zasiądę, bo nie sposób się oprzeć jak sie takie cuda widzi:)
Reniu, to ja Twoją fotusię z igiełką poproszę i będę pilnować, abyś wytrwała przy hafcie.
UsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńpiękne! koniecznie pokaż jak oprawisz! jestem ciekawa efektu oprawcy :P
OdpowiedzUsuńPozazdrościłam ci:) Twoje powojniki są cudne i widać ciężką pracę. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie - czekamy na zdjęcie już oprawionych :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie wyhaftowane! :) Porównanie z żołnierską precyzją jest jak najbardziej adekwatne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kobitki, latam..... wysoko, tak działają Wasze komentarze
OdpowiedzUsuńPiękna praca!!!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńDech zapiera - piękne. Podziwiam Was, które wyszywają na tamborku, niestety nie potrafię :)
OdpowiedzUsuńAgatko, od dawna na tamborku, haft płaski i richelieu tak robiłam, a teraz z krzyżykami. Bez tamborka nie próbuję, chyba że maleństwa. dziękuję
OdpowiedzUsuńCudo, cudo, cudo!!! :) Piękny hafcik spod igły Ci kochana wychodzi a precyzja w wykonaniu zachwyca.
OdpowiedzUsuńJustysio - dziękuję, obu mi woda sodowa do głowy nie uderzyła, od tylu pochwał
UsuńMiałam okazję dotknąć, na własne oczka zobaczyć....choć i zdjęcia cudne. Podziwiam, pozazdraszczam....i jak wszystkie dziewczyny czekam na oprawiony cudny obraz. Buziole, Beata Pędzik :)
OdpowiedzUsuńBeatko, ale się cieszę, że już tu komentujesz, chociaż...Twoje komentarze twarzą w twarz przy kawusiu są bezcenne i jedyne. Dziękuję
UsuńCudowny haft, z niecierpliwością czekam na końcowy efekt. Podziwiam prace na tamborku, sama xxx-kuję, ale bez tamborka. Pozdrawiam Grażka
OdpowiedzUsuń