MENU

01 lipca 2013

Pokrowce na krzesła z muzyką w tle

Gdy 28 kwietnia pisałam, (TUTAJ) że minie miesiąc lub dwa, zanim będę mogła pokazać całość projektu, okazało się, że  napisałam prawdę.

Całego, zaplanowanego dzieła, jeszcze nie ukończyłam, ale pierwsza najżmudniejsza rzecz już gotowa - pokrowce na stare, zużyte krzesła.
                
Nie opłaca się naprawiać krzeseł, bo nie moje. 
A pokrowiec zawsze można zdjąć i zabrać z sobą.


Najpierw musiałam wyhaftować motyw klucza wiolinowego, wielkości A4.
Potem zszycie całości i obszycie szwów od lewej strony lamówka, aby wzmocnić brzegi materiału i ukryć szwy.

Pokrowce uszyte są z tkaniny lnianej z dodatkiem viscozy i prawdopodobnie niewielkim dodatkiem polyamidu. Tkanina lekko połyskująca.




Szczerze? Szycie może i szło ok, ale gdy trzeba było podpruć, okazywało się, że materiał strasznie się strzępi. Tak jak worek. Przed szyciem wszystkie kawałki obrzuciłam owerlokiem.

Tył wiązany na wstążkę.




Na dole pokrowca, wokół krzesła, naszyta ozdobna taśma pasmanteryjna.


I wstążka i taśma są w kolorze muliny z klucza wiolinowego.

Kolejnym etapem  -  obrus i serwety i poduszki.

 Kochani muszę nadgonić oglądanie Waszych blogów - tylko kiedy????

20 komentarzy:

  1. Ale świetnie to wygląda. Tak elegancko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Gdzie moja szczęka? Idę ją pozbierać z podłogi. Krzesła wyglądają świetnie, a domyślam się, że na żywo jeszcze lepiej.
    Znowu brak słów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. projekt"ubrania krzesła" w nową szate uważam za wybitne dzieło !! Niby z pozoru niewielka rzecz dla ludzi ale wymaga dużo pracy i zaangazowania ale jak cudnie sie prezentuje. Naprawdę gratuluje pomysłu i wykonania :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super projekt. Ależ pracy! Znając moją leniwość zrobiłabym klucze transferem :) Szyć nie umiem :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Elegancko to teraz wygląda :) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie!
    Ja tak lakonicznie, bo mam 200 wpisów do poczytania;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super :) Myślę o takich, ale poczekam aż mała będzie większa, bo nie chciałoby mi się ich prać co drugi dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak sama się boję, aby nie zabrudzić, bo szkoda

      Usuń
  8. Świetne. I inspirujące :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu, ale milo, że tu wpadłaś. A ja też zajrzę do Ciebie.

      Usuń
  9. moja ciekawość wreszcie została zaspokojona, co też wymyślisz z kluczami wiolinowymi.I nie zawiodłam się.
    Teraz krzesełka wygladają na nowiuteńkie. wspaniale sie prezentują.

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela