MENU

07 maja 2018

Wyceniam prace hafciarki

 

Pytacie się, ile jest warta praca hafciarki.
Ok policzmy. Na podstawie mojej ostatniej pracy.
 
Materiały:
  • koszt zakupienia schematu w tym przypadku ok. 35 zł
  • mulina DMC licząc przeciętnie 2,50 zł za motek 55 kolorów, w tym kilka kolorów po 2-3 motki = 175 zł
  • kanwa  66x54 cm = ok. 20 zł
  • igła = 0,50 zł
  • fizelina = ok. 2,50 zł
  • wydruk schematu = 12 stron x 0,10 zł = 1,20 zł
  • pisak do odznaczania na schemacie = 3,50 zł
  • krochmal= 1,20 zł
Czyli materiały 238,90 zł, w zaokrągleniu 240 zł

Robocizna:
  • 56100 krzyżyków x 0,05 zł = 2805 zł
  • za utrudnienia, bo haft trudny =  min. 500 zł
 Robocizna: 3 305,00 zł   

M + R = 3 5045,00 zł

Pamiętajmy, że to tego, trzeba  by doliczyć inne potrzebne rzecz, które kiedyś kupiliśmy i mamy, m. in. tamborek, nożyczki .

Wliczamy również koszty pośrednie,
jeśli jesteśmy firmą, Oczywiście proporcjonalnie:
  • czynsz,
  • media:  prąd, woda
  • podatek, który odprowadza  się od DG, 
  • zus 
I nie bójmy się doliczać 10% od kwoty ogólnej za tzw. czas wykonania, czyli na CITO.




Całość (bez oprawy)  3600-4000 zł netto

Czy to jest dużo?

 

Przeliczmy.
Haft wykonywałam prawie 3 miesiące, 
każde popołudnie, całe weekendy.
Było tylko kilka dni przerwy
Organizm musi odpocząć czasem od XXX

3600,00 zł /3 m-ce = 1200,00 zł / miesiąc

Kto tak zarabia na etacie ręka w górę?
To jest moja wycena, 
mojej pracy.
Ktoś inny może wycenić na 
kwotę mniejszą / większą. 
Może zrobić za darmo, 
za przysłowiową złotówkę.
Wolno.
Jednak uczciwa konkurencja zobowiązuje.

Ten haft wykonany był w prezencie, 
dla Kasi, siostrzyczki Krzysia,
która w maju przystąpi do I Komunii Świętej.
Obiecałam rok temu i dotrzymałam słowa.
Wykonywałam prywatnie.
Otrzymałam zapłatę za materiały, wysyłkę.

Zrobiłam też po to, 
aby mieć się czym pochwalić, a coooo.

Polecam poczytać artykuły. 
Niby nie dotyczą rękodzieła, ale ....pokazują jak to działa:

https://kolczewska.pl

I nikt nie pamięta o pokłótych palcach, 
odrętwieniach, bólach karku,
o pieczeniu oczu.
Nie pamiętamy - haft to wynagradza.
:))

7 komentarzy:

  1. Wow, wyliczenie daje do myślenia. Ale mam odczucie,ze mija się z naszymi realiami (społecznymi), że nikt nie zapłaci tyle, że już materiały mogą oburzać co poniektórych. taka prawda. Smutna ale chyba niestety realna.
    Ściskam mocno kochana.

    OdpowiedzUsuń
  2. A kto powiedział, że rekodzielo ma być tanie. No cóż czas zacząć sie cenić lub leżeć i pachnieć.
    Wizyta u fryzjera to koszt 70-100 zł za 1-2 godz. Nikt nie marudzi
    A nikt nie narzeka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na takie ceny u fryzjera ja narzekam i chodzę tam gdzie jest taniej bo 70 zł za podcięcie końcówek to trochę przesada. Co innego jakieś super uczesanie czy zabiegi...

      Usuń
  3. Elu,tak jest z każdym przedmiotem -rękodziełem,albo przynajmniej z większością.
    Mało kto bierze pod uwagę to,że aby coś "wyprodukować" trzeba kupić materiały .Potem siedzieć kilka dni a nawet jak w tym przypadku miesięcy. Boli kręgosłup,oczy...
    Ktoś z zewnątrz powie-"Ale przecież ty to lubisz robić! "
    No tak,lubimy i to bardzo ale miło jest,gdy ktoś docenia to co robimy i nie zawsze będziemy robić to charytatywnie a to wszystko co się składa na efekt końcowy to nie jest to samo co koszt produktów ze sklepu "Wszystko po 4 zł " :)
    Pozdrawiam cię serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie ta miłość sprawia, że tworzymy unikaty.
      Buzialki Karmelowa

      Usuń
  4. Pasja nie kosztuje, bo jest Pasją........a podpisuję się pod słowami nie każdego stać na rękodzieło, tak jak nie każdego na wczasy za granicą........ściskam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusieńko masz rację, ale czasem ta pasja to praca. Opłacanie zus, podatków, zakup materiałów, rozwój firmy. I jeszcze trzeba kupić chleb. Wiele osób tak ma.
      Każdy musi indywidualnie podejść do tego.

      Usuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela