Cześć blogowicze.
Nareszcie zaczynam wpisy szyciowe,
Oooo tak.... znów powoli szyję.
I sprawia mi to wielką przyjemność.
Dziś historia kosmetyczki.
Rok temu moja koleżanka Beatka
przyniosła mi swoje hafty,
z prośbą o przygotowanie ich do oprawienia.
z prośbą o przygotowanie ich do oprawienia.
Dwa z nich zostawiłam,
bo oczami wyobraźni czułam,
że powstaną z nich piękne rzeczy.
I w końcu uszyłam.
Dziś cudna sowa w kosmetyczce.
Kilka kadrów z haftu.
Dane techniczne:
Tkanina to poliester wodoodporny
kolory: arabia turkus i niebieski
oraz biała ecoskórka do wewnątrz.
Fajnie wykorzystałaś ten cudny haft!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zawsze najwazniejszy jest pomysl..i wlasnie mialas pomysl z sowa..swietna kosmetyczka.Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńSuper to zrobiłaś, świetne zestawienie kolorów buziaki Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kosmetyczka, chociaż nie w moich kolorach
OdpowiedzUsuńPiękna kosmetyczka:)
OdpowiedzUsuńSuper:) Też myślę nad jakąś kosmetyczką:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, cudeńko :) Świetnie wkomponowałaś ten haft :)
OdpowiedzUsuńCudowna kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńJaka ona słodziutka. A cała kosmetyczka - majstersztyk!
OdpowiedzUsuńale cudo... <3
OdpowiedzUsuńPiękna kosmetyczka, haft sliczny, podziwiam pomysł:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna kosmetyczka! Perfekcyjnie wykonany haft i uszycie. Wszystko świetnie do siebie pasuje i tworzy zgraną całość. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa prawdę wyjątkowa kosmetyczka!!! CUDO!!! Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo! bardzo wam dziękuję za tyle pochwał, w imieniu swoim i Beatki
OdpowiedzUsuń