Obmyśliłyśmy z Iwonką plan (ha ha kolejny kostium szyty na odległość). Ja miałam uszyć pelerynę.
Wzorowałam się na dwóch zdjęciach z internetu:
www.wikipedia.pl |
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/ |
Niewiele zdjeć, bo robienie fotki peleryny na podłodze mija się z celem. I już wiem, czemu nie szyję dużych rzeczy - nie mam technicznych możliwości, brak miejsca, dużego stołu. Męczyłam się z tkaniną 150 x 300 cm na stole 70 x 140 cm - KOSZMAR hehe
Do tego zapięcie iście królewskie. Metalowa ozdoba, (chyba używana do ozdabiania haftów projektu Niume), filc, wata do wypełnienia i agrafka do przypięcia.
A tu pierwsza przymiarka. Iwonka stwierdziła, że czarna broda jest za ciemna, na przedstawieniu była jaśniejsza.
Kilka zdjęć otrzymałam od Iwonki z przedstawienia.
Najważniejsze, że córka Iwonki, grająca Mieszka I, była zachwycona.
no Elunia, kostium ekstra :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ewuniu
UsuńJesteś w tym świetna. Powinnaś wyspecjalizować się w szyciu kostiumów na odległość.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
haha Aga dzięki, no tak...może ktoś zacznie zamawiać.... kto wie. dziękuję :) cieszę się, że w obu dałam radę
UsuńŚwietny strój! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Kinia
UsuńKról jak prawdziwy ;)
OdpowiedzUsuńAaaaa ja takie duże rzeczy robię na podłodze, hihi
UsuńAaaaaa Madziu nawet nie mam takiego wolnego kawałka 31m2 trzy osoby i graty (większość moje duperele) heeh
UsuńŚwietny strój, chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńAniu, to jak królowa się poczułam. Hi hi dzięki
UsuńŚwietny kostium! Rewelka!
OdpowiedzUsuńAle Elu, twoje pytania? Czy tak było na prawdę? Czy było słuszne?
Hmm. Gdyby nie chrzest raczej nie byłoby Polski. Mieszko musiał się na coś zdecydować, żeby przetrwać i utrzymać władzę. Wybrał wariant czeski, który mu się najlepiej kalkulował. Jest to raczej fakt historyczny. Wątpliwości to można mieć na ile, ten jego chrzest był z przekonania, a na ile z zimnego wyrachowania.
Czy słuszne? Nie miał innej opcji - albo się ochrzcić, albo poddać.
wiesz Emilko, czuję, że z tą historią to bywa różnie. To co mnie uczono, a co teraz mówią... Boli mnie tylko to, że będąc państwem wielokulturowym, z zapisem w Konstytucji, wciąż jesteśmy przekonani o jedynej słusznej drodze i pouczamy innych. Nie starając się poznać innych religii, innych przekonań. Ale to takie moje luźne rozmyślania. Kawy z Mieszkiem I nie piłam hehe i co on tam miał w głowie...nikt się nie dowie.
UsuńA na kawę z Tobą...hmmm czekam. Jeden termin uciekł!!!! to co - po świętach???
Po świętach, po świętach :)
UsuńNie zgodzę się z tobą w kwestii, że pouczamy innych i wole tę naszą jedno konturowość, niż wiadomo co...bo mi się jeży włos na głowie, jak słyszę dialog reportera z wyznawcą innej religii:
- Co pana najbardziej zaskoczyło w Europie.
- Najbardziej? To, że kobiety mogą wszędzie chodzić same.
pozdrawiam
Mistrzyni z Ciebie!!! Cudny kostium!
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kostium :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych :)
OdpowiedzUsuń