Kolejny obraz haftem płaskim.
Tym razem lilie dla mojej siostry.
Robi się po-wo-li, bo za dużo projektów mam w tej chwili.
Nic więcej nie napiszę będzie duuuuużo zdjęć.
Dziękuję za każde słowo pod ostatnim postem.
Dodaliście mi nie tylko skrzydeł, ale i wzrostu haha
MENU
- DOM
- HAFTOWANIE
- Okolicznościowe projekty
- PAPIER/foto/GRAFIKA
- SZYCIE
Sama nie haftuje, ale mam po mojej Mamie takie stare,śliczne haftowane makaty. Kiedyś zawieszało się je na ścianach. Pozdrawiam i życzę powodzenia i wielu inspiracji:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ulo, mam nadzieję, że zagościsz u mnie, a ja na pewno będę zaglądać do ciebie..... obiecuje.
UsuńCioteczko kochana:)
OdpowiedzUsuńZbigniew Kiełb-to bardzo mądry człowiek ja sie w 100% zgadzam z Nim:)
A Ty oprócz pasji to masz MEGA uzdolnienia-podziw-ja bym nie usiedziała-chyba jestem mało cierpliwa:) :)
Moja Natusia.... no tylko ona tak kocha cioteczkę
UsuńJuż są iesamowite. A co będzie jak skończysz?
OdpowiedzUsuńTen rodzaj haftu, mimo prób, nie dla mnie.
Ale podziwiam, bo jest piękny.
Dasz radę Aga, ale musisz u mnie sobie posiedzieć kilka dni...zapraszam
UsuńOj, szykuje się kolejne cacko! Fajny wzór :)
OdpowiedzUsuńProszę na bieżąco pokazywać postępy :)
Tak jest!!
UsuńTylko podziwiać, a to jeszcze nie koniec :) Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDziekuję
UsuńPiękny haft, nie będę ukrywać Elu, że zazdroszczę Ci tej umiejętności. Czyli tego, że umiesz haftować haftem płaskim. Czekam na kolejne odsłony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Dora nie ma co zazdrościć, trzeba spróbować
UsuńCiekawe czy to jest takie trudne na jakie wygląda? Siostra na pewno będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńElu, raczej nie. Haft ma nam sprawiać przyjemność. Wiele dziewczyn robi to doskonale, ja niestety nie, ale jest mój i to mi sprawia radość. A to dzięki mojej mamie, która prawie 40 lat temu nauczyła mnie władać igiełką.
UsuńWychodzi slicznie..najpiekniejsza bedzie koncowka..podziwiam cie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, najpiękniejszy moment, gdy obrazek wyląduje w ramce, która już na niego czeka.
Usuńdziękuję Alicjo :-)
Haft cieniowany to dla mnie tajemnica, ale uwielbiam oglądać prace wykonane tą techniką. Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńAnielique systematyczna praca czyni mistrza, więc musisz spróbować, tak jak ja krzyżyków się bałam i co...
UsuńJak patrzę na te cudeńka to chciałabym się nauczyć, tyle że mi to nie wyjdzie.
OdpowiedzUsuńJak ja Cię kopnę babo jedna... Co nie wyjdzie? Komu? Tobie? Kochana zobaczysz jak będziesz machała igiełką.... Tylko od razu nie pisz, że nie ...damy radę...
UsuńElu, haft zapowiada się bardzo dobrze; widać staranność wykonania.
OdpowiedzUsuńSwego czasu postanowiłam pomalować jedne drzwi na działce. Miała tam być lilia, szkic zrobiony,drzwi ustawione i zabrałam się ostro do pracy..... po jakimś czasie wszystko zostało ukończone, ale gdy postawiłam je w miejscu przeznaczenia i zobaczyłam przez okno las a z drugiej strony polne, kwiaty i mój ogród, to się przeraziłam, bo szlachetność tego kwiatka zupełnie nie pasowała do moich wiejskich klimatów. Teraz na drzwiach są namalowane słoneczniki …..moje poczucie dopasowania zostało zaspokojone, a może ktoś kiedyś odkryje, że pod słonecznikami kryje się szlachetna lilia. Gorąco pozdrawiam
Eluniu, czyli masz czarodziejskie drzwi z ukrytym kwiatem lilii. Kto wiem, że będą kiedyś pasować, a słoneczniki ja uwielbiam.
UsuńJuż 5 lat na Marzycielskiej Poczcie!!
OdpowiedzUsuńI Tobie ciociu jest też za co dziękować :*
zapraszam :D
http://natalka1998pomoc.blogspot.com/
Natusiu oglądałam z łezka w oku. Wieczorkiem jeszcze raz wejdę i napisze komentarz.
Usuńno widzisz, Tobie tak ślicznie wychodzi to wyszywanie, a ja z takim wyzsywaniem jestem niestety na bakier. Trafiłam tu do Ciebie przypadkiem, ale piękne rzeczy tworzysz, dlatego zostaję na dłużej.
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do siebie na małą rozdawajkę.
Dziękuję hanuszka, bardzo mi miło Ciebie gościć u mnie, proszę zostań. Ja już się zadomowiłam u Ciebie.
Usuńzachwycające, te lilie wyglądaja jak żywe...
OdpowiedzUsuńTo co tu pokazałaś Elu jest naprawdę niezwykłe. Podziwiam, to jest wyższa szkoła jazdy w hafcie. Nawet nie spróbuję, onieśmiela mnie to dosłownie:)
OdpowiedzUsuńKasieńko moje kochane - dziękuję
OdpowiedzUsuń