MENU

26 czerwca 2013

Groszek do zupy, patyczki do puszki

Ostatnio naprawdę stałam się jakaś proekologiczna.
Wykorzystuje wszystko, co się uda. 

A może to wynika, że oszczędna jestem. 

Nie czytać sknera !!!! hi hi


Puszka po zielonym groszku w wersji łazienkowej na patyczki higieniczne.






4 komentarze:

  1. Akurat ja bardzo lubię taką oszczędność :)
    Pokrowczyk bardzo udany.

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana to nie jest rodzaj oszczędności chociaż niekiedy to można by to nazwać jednak uważam ze to raczej pomysłowość i właściwe wykorzystanie rzeczy których rozkład dla natury jest mało mozliwy .Brawoo za pomysłowośC :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Recykling jak się patrzy, brawo Elu :)

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela