Też go lubię.
Jest skromny, ale i elegancki.
Uniwersalny - damski/męski.
Robi się go z przyjemnością.
A ja wciąż zakochana
we wszystkich dodatkach i tekturkach
(to nie jest sponsorowany post,
piszę, co jest dobre, w moim odczuciu).
Poprzednie zaproszenia były dla Marysi KLIK
Te są dla Mateusza.
Tym razem zamiast zdjęć - filmik.
praca z lutego
kochane babole moje
wracam powoli do życia
pierwsza operacja za mną
regeneruję siły w domku
za 3 miesiące kolejne badania
a za tydzień mają być wyniki z biopsji
trzymajcie kciuki
kochane babole moje
wracam powoli do życia
pierwsza operacja za mną
regeneruję siły w domku
za 3 miesiące kolejne badania
a za tydzień mają być wyniki z biopsji
trzymajcie kciuki
Eluniu bądź dzielna, trzymam za Ciebie wszystkie kciuki ! zaproszenia prześliczne, bardzo mi sie podoba ten wytłaczany wzorek :)
OdpowiedzUsuńładne, proste i eleganckie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki Elu, bądź dobrej myśli bo złe myśli w niczym nie pomagają a nawet szkodzą. Więc zawsze warto jest być dobrej myśli i wierzyć.
Wspaniała praca i taka elegancka.
OdpowiedzUsuńNo i super, że stary wzór powrócił, bo jak coś jest dobre i sprawdzone, to warto to robić jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki i wierzę, że będzie dobrze. Ściskam mocno! ♥
są piękne :)
OdpowiedzUsuńELuś Słońce - przytulam!!!! Trzymaj sie Babo moja!!!
Z całego serca dziękuję Wam za wejścia, komentarze, te tutaj, i w poprzednich wpisach.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już wkrótce poszaleję z komentarzami i odwiedzinami na Waszych blogach.
Na razie cieszę się, że są zaplanowane u mnie wpisy, bo chyba zaczyna mnie męczyć blogowanie.
Więc póki co lecą automaty, a potem zobaczę.
Stare wzory ale piękne.Kuruj się i przychodź do nas.Bedzie dobrze,musi byc.
OdpowiedzUsuń