Wyciszenie.
Skupienie.
Przekierowanie myśli i czynów na rzeczy, które są ważne.
Ważne w realu.
Mniej słów.
Mniej spotkań.
Odcięłam się od świata,
bo tego potrzebuję.
Nie!!! Nie wpadam w depresję.
Oddycham.
Smakuję poranną kawę w wolny poranek.
Oglądam mądre filmy w zaciszu domowym,
wtulona w domowników.
Rozmawiam.
Chłonę każde słowo.
Nie ma mnie.
A jednocześnie....
Jestem tam, jestem tu.
Czuję w końcu, jak bije moje serce.
Harmonia.
Organizacja.
Pasje.
Realizacja.
Dzieję się więcej niż bym pragnęła.
I kocham to.
Moje życie.
Mój świat.
Niech jeszcze chwilkę to trwa.
Już wiem, że nawet jak czegoś nie zrobię,
z kimś się nie spotkam,
świat i tak będzie istniał!
Ten stres jest tylko w nas samych.
Ujarzmiam go, do końca.
Pięknie napisane, Eluś.
OdpowiedzUsuńTakiego czasu potrzebuje chyba każdy. A ja akurat tak lubię zawsze, bez względu na porę roku.
:)
Piękny post! Też miewam takie przemyślenia od czasu do czasu:) Ściskam mocno:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie napisane Eluś :)
OdpowiedzUsuńKażdy potrzebuje od czasu do czasu wyciszenia,refleksji ,przemyśleń,pomarzyć.
OdpowiedzUsuńPieknie to Elu ujęłaś,pozdrawiam.
Każdy z nas potrzebuje pobyć ze sobą..Odkrywamy wtedy tak wiele:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Elu:)
dziewczyny dziękuję, że myślicie jak ja, dobrze Was tu mieć :))
OdpowiedzUsuńCiszy nie nie znoszę,muszę mieć zawsze się komuś wygada tak już mam, ale jeśli są Osoby co tego potrzebują to szanuję to ściskam mocno Dusia
OdpowiedzUsuńWidzisz Dusieńko, ostatnio ciszę uwielbiam. A marudzić innym i stękać nie chcę, oni mają swoje problemy, moje im niepotrzebne. Zresztą - ja tam szczęśliwa przecie!
UsuńPiękne słowa. Pozdrawiam Elu:)
OdpowiedzUsuń