MENU

30 października 2018

Bazgroły, czyli doodle

Kiedyś, na ciemnozielony kartonik
nakleiłam białą kartkę.
Ten kartonik służy mi jako zakładka w pracy.
Ale po wielu, wielu godzinach pracy, 
biała kartka się odkleiła. 
Po oderwaniu reszty została biała plama. 
I Elka tak sobie długopisem malowała, malowała.. 
Aż po chwili wyłonił się....
Kot w butach. 
E, kurcze, raczej bez butów.
Chodzi boso.
Pewnie była niezła imprezka.

Albo zastępca tego,
no jak on tam, co boso chodzi,
albo ten no, co o tym chodzeniu boso śpiewa.
wiecie.... wiecie......

Ilustrację do bajki już mam hihi 
Moje doodles 
(które jest częste na YT).

praca z sierpnia

A już w czwartek wskoczy wesoła owieczka Zosia.

4 komentarze:

  1. Fajny. Masz głowę pełną twórczej energii. A co to są doodle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Marysiu
      No własne takie bazgroły, rysowane w czasie rozmowy, myślenia o czymś innym. Takie niewymuszone rysowanie, jak kiedyś w szkole, w zeszycie.
      A dałam nazwę ang. (chociaż nie lubię), bo pod tą nazwą można znaleźć w sieci wiele, wiele inspiracji.

      Usuń
  2. Fajny bazgroł :) Lubię takie, podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Emi, często w pracy "tak twórczo" maziam kartki hehe

      Usuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela