MENU

09 sierpnia 2013

I druga strona poduszki z Franklinem

Bajki z Franklinem  uwielbiałam oglądać z synkiem.
Pouczające, kolorowe, delikatne. 
Mówiące o miłości, rodzinie, przyjaźni.
Takich bajek nam potrzeba w życiu. 
Z takimi bajkami warto zaznajamiać nasze pociechy.

Poduszka szyta była z myślą o  chorym na  ostrą białaczkę limfoblastyczną Kacperku.

Kacper Wójcik ma siedem latek i jest naszym podopiecznym, czyli Marzycielskiej Poczty.



Jego ulubiona bajka, to "Auta", stąd hafty Marty i ta strona poduszki.


A dziś czas pokazać drugą stronę z moją aplikacją, 
na której jest Franklin, 
bohater ulubionej książki Kacperka.







I niestety zdjęcia nie oddają faktycznych barw. 
Jedynie pierwsza fotka.
Franklin jest na szarym tle.


16 komentarzy:

  1. Dwie strony podusi śliczne i cel wielki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podusia wspaniała. A Twoje aplikacje są niesamowite, żółwik dokładnie jak ten z bajki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kacper będzie w siódmym niebie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem pod wielkim wrazeniem kolejnego dzieła-poduszka jest ekstra a sam franklin to mistrzostwo .. Już widzę buziuchne szkraba jak ja dostanie ją od Cioteczki Elki ...Radość nie do opisania .

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna podusia, jakoś nie mogę skojarzyć Franklina,może stara juz jestem?

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna aplikacja, żółwik bardzo wesoły, a wszystko pięknie i dokładnie wykonane!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna! Maluch będzie zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecież to jest genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jaki fajny ten żółwik :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podusia wyszła bombowa, jak dla mnie mistrzostwo Elu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała, przytulić się do takiej, sama przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale musiałaś dużo pracy w to włożyć, podziwiam, świetny jest ten Żółwik:))
    Kacper pewnie prze-szczęśliwy:)

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela