Koronka klockowa. O tym TU. Jakież cuda z tego można wykonać. Jakie to misterne, jak pajęczynka. Jestem pełna podziwu.
Zostałam posiadaczką serca i jajka. Same podziwiajcie.
 |
| https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Ursuline_lace.jpg |
Chwyciłam za ołówek. Ile razy zmieniałam koncepcję - proszę nie pytać.
Jak bardzo bolały ręce - oj oj.
Materiał wierzchni + usztywniacz + materiał wewnętrzny = sztywne, ciężkie, oporne.
Jednak - było warto - uśmiech na twarzy Stasi był bezcenny, a powiem Wam uczciwie, bałam się bardzo, czy się spodoba.
Torba ma na spodzie nóżki, aż sześć.
A tu już z akcesoriami i u Stasi w dłoniach.
Dziękuję za Wasze odwiedziny w kąciku. Jakie to miłe - same wiecie.
Oj, jak mi się podoba koronka klockowa! Kiedyś, dawno temu znalazłam u mojej babci wałek i kilka klocków, niestety babcia nie zdecydowała się wówczas nauczyć mnie tej techniki (bo za trudna, a ja miałam kilka lat), a potem już było za późno :( ale ja ją (koronkę oczywiście) kiedyś jeszcze dopadnę ;)
OdpowiedzUsuńA torba świetna, nieźle się musiałaś przy niej napracować, ale było warto :)
Pozdrawiam Elu serdecznie :)
Dziękuję Agatko, oj zawsze ten pierwszy raz najtrudniejszy.
UsuńNie słyszałam o czymś takim, jak koronka klockowa. Muszę to nadrobić. Torba wspaniała, chciałabym umieć tak dobrze szyć. Nie dziwota, że koleżanka zadowolona:)
OdpowiedzUsuńGosiu, przecież też pięknie szyjesz. Dziękuję .
UsuńWidzisz obie się od siebie uczymy, cudne to
Stasia mi opowiadała o tej torbie, przyznam, że mnie bardzo łapałam o jakim wałku ona mówi... teraz do mnie dotarło HEHE. Jesteś mistrzynią. Podziwiam i z całych sił trzymam kciuki za to byś odniosła sukces.
OdpowiedzUsuńLuna - Dziękuję Ty to mnie postawisz do pionu.
Usuńależ się napracowałaś, Siostra!!! podziwiam, te szczególiki, wypustki itp... wow!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję siostrzyczko....
UsuńSpisałaś się na medal - torba jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Violu, miło to słyszeć
UsuńKoronkę klockową podziwiam, podobnie zresztą jak Twoje organizery - zawsze takie dopracowane i spełniające wszelkie potrzeby. Torba jest absolutnie rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńAniu absolutnie Dziękuję hi hi
UsuńJesteś mistrzynią w szyciu toreb !
OdpowiedzUsuńwow, Basiu, Dziękuję Ale do mistrzostwa droga daleka ....
UsuńSzalejesz Elu :) Świetne pomysły, ciekawa jestem co jeszcze wymyślisz :)
OdpowiedzUsuńMgiełeczko - zobaczymy co znajomi będą potrzebować, bo to oni mnie motywują
UsuńKoronkę klockową podziwiam od dawna, a właściwie to podziwiam mistrzynie, które taką potrafią zrobić. Nie sądziłam jednak, że robi się to w taki właśnie sposób, to znaczy chodzi o wałek. Torba wspaniała i tu małe pytanko, czy jest coś czego nie potrafisz zrobić?..........pewnie nie ma. Podziwiam również wykonanie, perfekcyjne. Chyba masz też dobrą maszynę, bo ja na swojej takich grubszych rzeczy nie dam rady przeszyć. Jeszcze raz powtórzę.......PODZIWIAM:)
OdpowiedzUsuńWando - Dziękuję .
Usuńmaszyna stary porządny Łucznik, pisałam już o niej.
Czy są rzeczy których nie potrafię? MNÓSTWO!!!!!!!!!!!! Nawet w szyciu.
Elu, ta torba to mistrzostwo świata!!! Jest SUPER!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Danusiu Dziękuję
UsuńBrawo Elu - torba jest świetna !
OdpowiedzUsuńAga jeśli tak mówisz hi hi - Dziękuję
Usuńgenialna torba Eluś :)
OdpowiedzUsuńViolu podziękowania
Usuńextra :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNic tylko podziwiać! Za pomysł, projekt i wykonanie! Super torba! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńkinia - Dziękuję ślicznie
UsuńFantastyczny pomysł.... piękna.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój papierowy świat... czyli coś raczej do torebki :)
http://wariacjemartyski.blogspot.com/
i znowu całkowicie mnie zaskoczyłaś. Nawet nie wiedziałam, że do tych koronek potrzebny jest taki sprzęt.Piekne koronki dostałaś.
OdpowiedzUsuńA torba mistrzostwo świata.
Super wyszła :)
OdpowiedzUsuń