Wstęp już był KLIK
Dziś sukienka skończona, na klientce.
Pisałam poprzednio o "wtopie". No tak :(
Układałam papierową formę na materiale, tak kombinowałam, aby tkaniny wystarczyło na rękawki, na obszycie. Przód miał być wykrojony na złożonej tkaninie. Nożyczki poszły w ruch, a ja zorientowałam się o popełnionym błędzie. Jednak nie ma tego złego... Okazało się, że dobrze, bo musiałam poszerzyć wykrój i ten szew z przodu pomógł w tym.
Do Rzymu, na Schody Hiszpańskie, nam za daleko, więc pokaz odbył się na moich Schodach Wrocławskich. To już drugi pokaz KLIK na nich he he
Kilka detali.
Wzmocnienie rozporka.
Tylne zaszewki modelujące sylwetkę.
Wykończenie zamka, aby nie "drapał" ciała. Nici szare, ale jakoś tak przy lampie błyskowej na inne wyglądają.
Nie będę pisała o moim stresie, nerwach, bo.... po co. To tak jak z egzaminem: przed - obawy, po - radość, że się zdało.
Fajnie wyszła a jeśl.i klientka zaowolona to nic tylko się cieszyć.
OdpowiedzUsuńnajważniejszy klient, dziękuję
UsuńNajważniejsze, że udało się wybrnąć z kłopotu ;) A kiecka prezentuje się bardzo elegancko. No i sesja na schodach - super :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się patent z wykończeniem zamka, muszę zapamiętać ten pomysł, kiedyś się może przydać ;)
Agatko - do usług, zdjęcia robione na bardzo szybkich obrotach
UsuńW szyciu dla kogoś najważniejsze jest jego nie twoje zadowolenie ;-)
OdpowiedzUsuńBasiu, wiesz jak to jest, wciąż jakieś ale....
UsuńRozmawiałas mnie tymi schodami.. Super napisane.
OdpowiedzUsuńBrawo dla Ciebie i modelki
W imieniu moim i modelki - dziękujemy
UsuńKieca super! cudny kolor :) A Twoja dbałość o szczegóły - bezcenna
OdpowiedzUsuńdziękuję anette
UsuńUszyć własnoręcznie kieckę to dla mnie nieosiągalne :) Podziwiam dodatkowo za te wszystkie detale i wykończenie na tip-top :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Aniu, jak ty mnie uskrzydlasz
UsuńNo Ela, tylko jak szef zobaczy, to jeszcze pomyśli, że za chwilę straci najlepszą pracownice na rzecz kariery w Paryżu, czy Mediolanie!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna sukienka, wykończenie jak zawsze idealne :)Z tym szwem z przodu wygląda ciekawie :) Zdolniacha z ciebie :P uszyć taką kiecke, to nie byle co!
lepiej niech nie patrzy, bo mnie zwolni, za blogowanie w czasie pracy, ale to w przerwie. dziękuję
UsuńSukienka wyszła Ci świetnie, detale dopracowane do perfekcji, podoba mi się wykończenie zamka. Sesja na schodach bardzo udana. Ciężko się szyje na takie tęższe osoby, plecy zaokrąglone, ramiona opadające, więc tym większe brawa. Kiedyś miałam uszyć żakiet na taką bardzo DUŻĄ PANIĄ. Żeby zmierzyć obwód bioder, trzymała miarę a ja obeszłam ją naokoło..........myślałam, że mąż się udusi patrząc na to.......Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest, to żeby zadowolić klientkę, a Tobie się udało. Wielkie brawa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie i elegancko :)
OdpowiedzUsuń