MENU

11 lipca 2014

Poduszka jak obraz, czyli wspomnień czar

Bywa tak, że jedne wspomnienia, te szczególne, chcemy zatrzymać na dłużej.
Robimy zdjęcia, kręcimy filmy. Dzielimy się nimi z rodziną, znajomymi, z przyjaciółmi.
Czasami chcemy, aby cały świat się o tym dowiedział.
Źródło:  http://cvmacedog.deviantart.com

Na przykład taka wymarzona, upragniona wycieczka do miasta miłości - PARYŻA.
No przecież nie można o tym zapomnieć, jeśli to było marzenie życia.


Nie, nie. Nie moje marzenie.

To marzenie mojej Kingi, które na szczęście spełniło się.

Ja zapragnęłam, aby miłe wrażenie po pobycie w Paryżu trwało jak najdłużej. I wpadłam na pomysł poduszek-obrazów. Na dodatek, można się do nich poprzytulać.


Grafika Paryża znaleziona w sieci, a także wykonana przeze mnie.


Wzór przeniesiony na tkaninę metodą transferu przy pomocy preparatu: "Sealed with a tsss", ha ha ułatwia, jak widać, nie tylko rozruch silnika, ale i wyobraźnię.


Tkanina z grafiką obszyta taśmą z wypustką, oczywiście czarna, jak grafika.
Kolejny etap do doszycie  pasa tkaniny, który ma imitować passe-partout.

Cała poszewka poduszki ma wielkość ok. 40x40 cm, czyli standard do większości jaśków.
A oto ona, a z nią Paryż i miłość, i romantyzm, i przyjaźń. 
Kinguś  YJe t'aime Y
















Na tym zdjęciu widać najlepiej kolor tkaniny: 
geometryczne wzory w złocie:


Poduszki już są u Kingi, z e-maila,
jakiego dostałam wynika,
że  radość była ogromna,
a  w suficie pozostaną dziury.
Kinga nie skacz tak wysoko hi hi
przytulaski



A jak Paryż to Indila ze swoją najnowszą piosenką:

"Dans tout Paris, je m’abandonne
Et je m'envole, vole, vole, vole, vole, vole, vole"

26 komentarzy:

  1. cudowny niespodziankowy prezent, nie znałam takiej techniki przenoszenia druku na tkaninę...
    Paryż, ach Paryż...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Takie poduszki to świetna alternatywa dla pamiątek, które kurzą się na regale. Z tym, że uwielbiam wszelkiej maści poduchy, więc nie jestem obiektywna :) Żebym jeszcze odważyła się uruchomić maszynę to by było ok, bo ręczne szycie zajmuje mi coraz więcej czasu. Tchórz jestem i tyle. Tym bardziej podziwiam wszystko co widzę tutaj :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, do odważnych świat należy, maszyna nie zając nie ucieknie, ale nieużywana kurzy się, weź ją za bary i ... do dzieła

      Usuń
  3. Elu.... Mi szczeka opadla! ogladam kazde jedno zdjatko!!! Wiesz jakiego bzika mam na punkcie Eiffelka! :D :D nie dziwne, ze skoki byly az pod sufit, sama bym tak skakala! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, kochana moja - wiem, wiem i powiem tak - kto wie, kto wie.... hi hi

      Usuń
    2. Oj na pewno ja nie wiem! :D

      Usuń
    3. Musisz ćwiczyć cierpliwość - kochany łobuzie

      Usuń
  4. Pani Elu,
    Jak wspaniale, ze Pani wrocila :) Jak dostalam od Pani wiadomość na FB to nie zdazylam odpisać i juz Pani nie bylo :(
    Dobrze moc znów cieszyc oko tak pięknymi pracami. Wszystko jest przepiękne, gratuluje pomyslow i wykonania.
    Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrego weekendu. Magda Grzymała z mp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, proszę napisz mi na kontakt do siebie, bo ja nie mam nawet adresu e-mail twojego buzialki

      Usuń
  5. Ooo! Piękne! Absolutnie piękne! Aż mi dech zaparło. Nie dość, że je uszyłaś, to jeszcze przeniosłać grafikę na tkaninę. Super realizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poduszka jako pamiątka? Świetny pomysł, można zrobić kolekcję poduszkową z miejsc miłych sercu.
    pozdrawiam
    dobrze że nie zrezygnowałaś z prowadzenia bloga.
    pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Aniu, to, że tu jestem to sprawka moich koleżanek, no nie dały mi żyć, wierciły dziurę w brzuchu

      Usuń
  7. Przepiękne podusie wiedziałam, że Asieńce sie post spodoba :), a nowej właścicielce się nie dziwię,że radość była ogromniasta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Wy wariaty moje :* jak ktos widzi wiezyczke to wiadomo, ze Asienka przychodzi na mysl :D :D :D

      Usuń
  8. Poduchy cudności, transfer mistrzowski. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana - gdzie mi do Ciebie startować, ale staram się z całych sil. dziekuję

      Usuń
  9. W 100% się zgadzam, trzeba pielęgnować wspomnienia :) Piękny transfer, poduchy wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anielique. I za miły komentarz i za odwiedziny. Zapraszam na dłużej, ja też skocze do Ciebie, Obiecuję

      Usuń
  10. no cudnie... ja też chcę do Paryża :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Eluś najukochańsza moja.. dzięki Tobie wspomnienia o Paryżu zostaną ze mną (namacalnie) na zawsze!

    Moje szczęście jest jak stąd do kosmosu i z powrotem!

    Dzięki moja jedyna ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisz tak do mnie ha ha pisz
      ciesz się tymi wspomnieniami

      Usuń
  12. Podusie w Twoim wykonaniu to rewelacja!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogę się napatrzeć. Cudne poduchy.
    A Paryż ? Miałam szczęście być tam przez jeden dzień i mało mi. Marzy mi się zobaczyć Paryż i zobaczyć/poczuć Prowansję. Może kiedyś?
    A wzorki z francuskimi motywami czekają na swoją kolejkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne te poduchy. Gratuluję pomysłu i wykonania.

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela