Kochani dziękuję za życzenia świątecznie.
Chociaż ja oficjalnie tu życzeń nie składałam.
To był czas dla moich synów i dla mnie.
Święta na pełnym luzie, bez gonitw, gotowania, pieczenia.
Pełne lenistwo i radość ze wspólnie spędzonego czasu.
W przedświąteczny czas, w poniedziałek,
na świat przyszła maleńka Antonina.
I metryczna dla niej już skończona.
Teraz tylko oprawić .
To moja pierwsza tak duża praca w hafcie krzyżykowym.
Chociaż mało kiedy jestem zadowolona z efektów mojej pracy,
to tym razem jestem dumna.
I na dodatek zaczęłam już robić drugą, taką samą, dla Adelki.
Tylko na pewno nie wyjdzie taka sama.
Schemat mam mocno skopany,
kolory dobierałam sama.
Ponieważ sam wzorek jest piękny opracowuję go w komputerze.
To też fajna zabawa.
Pięknie Elu :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci wyszła! Mam ten wzór i kiedyś tez go wyhaftuję, bo bardzo mi się podoba. Brawo, hafciarko!
OdpowiedzUsuńSliczniutki hafcik! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta metryczka, bo faktycznie słodki wzorek. Cieszę się, że Twoje święta były taki jak być powinny - pełne ciepła rodzinnego, spokoju a nie biegania i sprzątani. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór na razie nie mam komu wyhaftować Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElu śliczna metryczka supersłodki wzorek :)
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka. Masz rękę do krzyżyków :)
OdpowiedzUsuńcudna robota! Dobrze Elu , że miałaś okazję trochę odpocząć ... zdrówka Kochana...
OdpowiedzUsuńDziewczyny z serca dziękuję, za tyle miłych słów. Anetko, nie wiem, czy mam rękę, ale sprawia mi to wielką radość i przyjemność.
OdpowiedzUsuńPiekna ta metryczka ! Zazdroszcze talentu :*
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła, kontury dodały obrazkowi dużo wyrazistości. Maleńka będzie miała piękną pamiątkę:)
OdpowiedzUsuń