"Coraz bardziej
oddalali się od swojej ojczyzny.
Olbrzymie fale kawałek
po kawałku odłamywały krę,
na której już ledwo się mieścili.
na której już ledwo się mieścili.
Ocean szalał.
Ale to nie było jedyne
zagrożenie, jakie na nich czyhało.
Wokół turkusowe wody
kłębiły się od żarłocznych rekinów i niebezpiecznych, groźnych piratów, którzy
zaczęli atakować ze wszystkich stron.
Nigdzie nie widać
pomocy i nadziei.
Ale co to????!!!
Z kruszejącego kawałka
kry słyszymy mocne, głośne nawoływanie:
- Panowie! Żadni
piraci nie dadzą nam rady!
Dopłyniemy do naszego Madagaskaru.
Choćby nie wiem co!!!
Dopłyniemy do naszego Madagaskaru.
Choćby nie wiem co!!!
A teraz: DO ATAKU!!!"
Oto pingwinowo-piracka
poduszka dla niego.
Jej uszycie sprawiło mi wiele
frajdy i radości.
Aplikacje pingwinów wykonałam
z filcu.
Nanoszenie konturów na filc za pomocą kredy.
i teraz jak znalazł.
Duży pirat, po drugiej
stronie poduszki, to materiał kupiony przez Beatę Pędzik z Wrocławia, obszyty
dodatkowo metodą patchworku.
wraz z kolejnymi 13 szt. jaśków (a raczej janów hihi) do szpitali.
Dziękuję za Wasze liczne odwiedziny, za miłe słowa, które (jak same wiecie) dopingują do działania.
Urocze potwory! :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyszło:) Super te pingwiny:)
OdpowiedzUsuńPISAŁAM JUŻ W GOOOGLE, ŻE CUUUUUUUUUUUUUUUDNE !!!
OdpowiedzUsuńPO PROSTU WYMIATAJĄ !!!
Dziękuję Basiu ;-)
Usuńświetna poducha! Aplikacja z pingwinami bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńPingwiny rządzą! Super!
OdpowiedzUsuńA hoj! Kapitanie Elu! Pięknusia podusia :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię tą bajkę. Wszystkie elementy na podusi pasują do siebie idealnie :-)
OdpowiedzUsuńPingwiny jak żywe. A ja też oglądam z moim Pawłem Pingwiny i śmiejemy sie do rozpuku.
OdpowiedzUsuńPingwiny są świetne , hehe, a Twoje poduchy jak zawsze rewelacyjne i perfekcyjnie wykonane.
OdpowiedzUsuńJejku! Pingwiny wyszły Ci fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha!!:) widziałam w realu, po prostu cudna:) Ela jesteś mistrzynią maszyny i rewelacyjnych pomysłów:)
OdpowiedzUsuń