Mała, różowa bestyjka, która robiła się błyskawicznie.
Ten albumik będzie jedną, z wielu nagród w mojej zabawie blogowej.
Szczegóły zabawy kilka postów wcześniej.
Ps.
To będzie też ostatni post na blogu. Przynajmniej na jakiś czas.
Czuję że nie idę do przodu, że to już strata czasu.
Nie obiecuję, że nigdy nic tu nie wleci,
ale teraz, przy zmianach w blogspocie to strata czasu.
Niczego - nikomu - nie muszę udowadniać.
Moje życie jest tak pełne pasji i misji,
że zamknięcie tego rozdziału, uwolni moją przestrzeń.
Bawcie się ze mną i zerkajcie na mój kanał na YouTube,
tam wieczna miłość, młodość, zabawa w każdy poniedziałek.
A zarzekając się, że nigdy więcej...
otworzyłam Instagrama :)
https://www.instagram.com/rekodzielo_elau/
Jednak zmykasz , a może zostaniesz?Kartki albumy to nie moja branża ale miło pooglądać. Życzę wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na "nowej instagramowej drodze". Tam mnie niema, ale na YT będę do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńCałuski
O nie! No dlaczego, mnie będzie Cię brakowało. Album jest boski, a ja namawiam, byś została, byś choć czasami się pokazała, bo jednak cieszysz sobą i bardzo smutno byłoby nie mieć z Tobą kontaktu. Wiem, że insta, facebook itp nie zastąpią tego kontaktu, jaki tworzymy tu na blogu. Oczywiście rozumiem, to Twoja decyzja, ale ja tylko namawiam, bo smutno myśleć, że Cię nie będzie. Życzę we wszystkim powodzenia i życzę, byś czasami chciała tu być i miała czas, by tu być. Pozdrawiam najserdeczniej. :**** <3
OdpowiedzUsuńBlog to blog. Szkoda, ze znikasz, ale wiem jak Ciebie odnalezc :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowym miejscu Elu :) insta nie mam .
OdpowiedzUsuńPowodzenia na nowych polach, niestety nic nie może wiecznie trwać... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPiękny album :)
OdpowiedzUsuńBardzo wam dziękuję za te wszystkie przemiłe komentarze. I przecież nie znikam. Mam nadzieję, że będę pojawiać się i na waszych blogach.
OdpowiedzUsuńA mnie wiecie gdzie szukać. może uda się też w końcu przyzwyczaić do nowego interfejsa i napisanie posta nie będzie u mnie trwało tak długo. Uwierzcie mi teraz muli mi okropnie i bardzo mnie to denerwuje
dawno mnie u Ciebie nie byłó Eluś, ale cudowności powstają super albumik. Pozdrowionka i buziaki posuyłam
OdpowiedzUsuńPrześliczny album! Też myślałam o zawieszeniu bloga, nie z powodów technicznych, ale nieco innych, jednak zostałam przy blogspocie. Póki co nadrabiam zaległości i próbuję wskrzesić w sobie nieco więcej sympatii do siedzenia przed komputerem (po kilku miesiącach pracy zdalnej jeszcze się nie pozbierałam). Powodzenia, Elu! Znajdę Cię na YT.
OdpowiedzUsuń