Po co ja to robię?
Po co piszę bloga?
Po co nakręcam filmiki na YT?
Przecież nie są to żadne arcydzieła.
Wręcz przeciwnie, czasem gnioty.
A właśnie po to,
abym czuła, że nie stoję w miejscu.
Sama się tego uczę
i sprawia mi to wielką frajdę.
Kilka dni temu, podczas świąt
aż mnie nosiło z nerwów, bo ...
Chciałam znaleźć nowy program do montażu filmów.
Łatwy, przyjazny i po polsku.
Jednak musiał mieć więcej funkcji,
niż ten, którego używałam do tej pory.
Już co nieco się nauczyłam,
więc chciałam dać kolejny krok w przód.
Jednak musiał mieć więcej funkcji,
niż ten, którego używałam do tej pory.
Już co nieco się nauczyłam,
więc chciałam dać kolejny krok w przód.
Jeżu, jeżu, ile ja się naoglądałam, naczytałam, naszukałam.
Ok mam.
I znów nerwy, jak ja się tego nauczę...
Jak?!
A powoli Eluś, powoli.
Nie chcę być podstarzałą
panią od monitoringu osiedlowego ,
panią od monitoringu osiedlowego ,
z kamerką na podczerwień w oczach,
opierającą łokcie na podusi,
ułożonej na parapecie
ułożonej na parapecie
i mającą zasięg 180 stopi.
jeśli tylko to, da mi radość.
Tak więc dalej będę:
- kręcić buble na YouTube
- kręcić buble na YouTube
- kleić kartki,
- szyć torebki,
- haftować obrazki,
i paplać przy kawie z wami.
A komu nie w smak to baj baj.
Podobają mi się Wasze podsumowania roku.
Och czytam je namiętnie.
Jednak jak mam podsumować swój rok,
jak wciąż nie pokazałam prac z 2018 roku?
he pomilczę w tym zakresie.
Kto ma wiedzieć, czemu tak się dzieje,
ten wie... i wystarczy.
A post podsumowujący dodam
gdzieś pod koniec kwietnia,
bo dlaczego nie.
Mój pamiętnik, moje zasady.
całusy Wam ślę ogromniaste
A komu nie w smak to baj baj.
Podobają mi się Wasze podsumowania roku.
Och czytam je namiętnie.
Jednak jak mam podsumować swój rok,
jak wciąż nie pokazałam prac z 2018 roku?
he pomilczę w tym zakresie.
Kto ma wiedzieć, czemu tak się dzieje,
ten wie... i wystarczy.
A post podsumowujący dodam
gdzieś pod koniec kwietnia,
bo dlaczego nie.
Mój pamiętnik, moje zasady.
całusy Wam ślę ogromniaste
Wiele z nas - robi bo lubi!!!
OdpowiedzUsuńuściski (bo Cię lubię)
I właśnie to Basiu w nas kocham i uwielbiam - tę chęć tworzenia, poznawania i wspólnego blogowania.
UsuńTu jest super.
Jeśli cię to pociąga i interesuje to dlaczego nie? pozdrawiam i walcz dalej.
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy robi się dla siebie :)
Pozdrawiam,
Kasia
prawda Kasiu
UsuńPodoba mi się, co przeczytałam. Jesteś fajowa. Żyjesz, to jest życie na całego. Tylu ludzi tylko udaje, że żyją. Wielu ludzi jest zwyczajnie zajętych, a nie chodzi o to, by być zajętym, a o to, by cieszyć się życiem, swoją drogą na ile to tylko możliwe. Cudownie, że robisz, co sprawia Ci radość i niech inni biorą z Ciebie przykład. Ja czasami słyszę... po co blogujesz, jak nic na tym nie zarabiasz... Odwracam się i idę dalej, nie słucham bzdet. Bardzo Ci kibicuję, wydajesz mi się mega sympatyczną osobą. Znalazłam Twój blog poprzez komentarz Twój na innym blogu. Zostaję i mam nadzieję, że się zakolegujemy. :D Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńo kurka wodna, no to się zaczerwieniłam, rumieńce i latające rzęsiska u mnie hihi
UsuńAgnieszko - nawet nie wiesz jaka to radość dla mnie witaj serdecznie, już lecę zaparzyć kawkę dla Ciebie.
Nowa osóbka na moim blogu YUPI!!!!!!!
Chociaż ja do Ciebie zaglądam już jakiś czas, ale ostatnio mało komentuję.... taka milcząca jestem
Oj Elciu-Ty i bubel! Pierwsze słyszę
OdpowiedzUsuń