MENU

17 stycznia 2019

Łatanie dziury w swetrze

Witajcie kochani.
Dziś historyjka obrazkowa.
Prawie jak z gum do żucia z Kaczorem Donaldem . 
A roli głównej: sweterek, dziura i koniczynka.
Powiem Wam, że samo dobieranie koloru muliny,
zabrało mi kilkadziesiąt minut.

praca z lipca

9 komentarzy:

  1. Ooo, od razu lepiej wygląda, świetny pomysł z tą koniczynką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm teraz tak patrzę, że mogłoby być lepiej, zawsze zdjęcie wyłapuje niedociągnięcia
      dzięki Aneczko

      Usuń
  2. Cześć,
    Klient nasz pan, ale chyba dodałbym biały kolor na brzegu konczynki, wtedy ładniej byłaby wyeksponowana :) ale i tak super wygląda :)
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu i tak dodałam od siebie, ten granatowy kontur, bo na swetrze są takie cienkie granatowe paseczki. Inaczej nie byłoby widać, że to koniczynka.
      Klient nasz pan, najważniejsze, że był zadowolony

      Usuń
  3. No i super. Świetnie to zrobiłaś i nici dobrałaś idealnie.
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha przypomniałaś mi, jak cerowałam tęczową spódniczkę z włóczki, którą zrobiła mi mama. Nie chciałam, żeby się wydało. Ale w końcu mama w czasie pranie dostrzegła co i jak... śmiała się, że na tyłek nie dostanę, bo tak dobrałam nici, że była w szoku. A spódnicę podarłam na płocie... szłam na szabry do sąsiada na czarne porzeczki, taki był ze mnie łobuz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jacie Joluś, na szaber to i ja chodziłam, do sąsiadki, koleżanki, do sadu, na zielone papierówki, bo wiadomo, że sąsiada lepsze niż własne.
      A jak skórę raz zdarłam, zsuwając się po korze drzewa, to nie wspomnę.
      Hi łobuziary z nas

      Usuń
  5. Świetnie sobie poradziłaś z tym sweterkiem:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

"... a czasem się do mnie uśmiechniesz
Znikną smutki szaro – niebieskie
Stoisz w progu i słońce masz w oczach,
Więc dziękuję Ci za to, że jesteś."
- Czesław Miłosz

Zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ela