Rok 2016 powoli się kończy. U mnie zaległości w pokazywaniu prac, chociaż pojawiają się na FB i sklepie, pokaże i tu. W końcu to mój pamiętnik w wykonanych prac.
Ostatnio pracowałam głównie w filcem, szyjąc i zdobiąc ręcznie przeróżne koszyki i pojemniki.
I tak powstało kilka pojemników w formie walca:
Duży prostokątny pojemnik z wieczkiem na czasopisma:
A tu już na miejscu docelowym u klientki.
Z taśmą koralikowową.
Dorabiałam też zaproszenia ślubne.
Czasem jestem zła na siebie, że za uczciwie podchodzę do życia. Żadnych imprez, balowania, szaleństwa, oszukiwania. Mogłam spokojnie szyć sobie i dorabiać, to nie!!! firmę założyłam. I co? Remanent trzeba zrobić... a nie świętować. Więcej siedzę nad papierami, niż przy maszynie do szycia... chore trochę. Wiem początki są trudne, ale już zaczynam się bać pierwszego PITu. 😠
Dobrych świąt Bożego Narodzenia, a szczególnie zdrowych spędzonych w miłej atmosferze, oraz samych szczęśliwych dni w nadchodzącym roku! Ciepło pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajne te filcowe pojemniki!
OdpowiedzUsuńTroche późno, ale życzę Ci Kochana samych cudownych chwil w te Święta i w nadchodzącym Nowym Roku! pozdrawiam świątecznie:)
Zdrowych i pogodnych Świąt Elu:)
OdpowiedzUsuńFilcowe pojemniki piękne, wszystkie bez wyjątku, choć każdy inny. Firma dobra rzecz, ale papierków faktycznie sporo do wypełniania. Dajesz radę z szyciem różnych różnistych to i z PITem sobie poradzisz. Dzisiaj jeszcze poświętuj trochę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKoszyczki piękne, każdy jeden. I ja też zaczynam się brać za remanent właśnie, co mnie przeraża. Jak sroczka nakupowałam różnych rzeczy "na zaś", a teraz będę liczyć, i liczyć :)
OdpowiedzUsuńElu, uściski wspomagająo-wzmacniające ślę :) poświętnie, ale z całą mocą na nowy rok!
OdpowiedzUsuń