Seria "USZYJ Z MARTĄ".
Marta, mama dwuletniej Natalki, uczy się szyć.
A ponieważ uczy się szyć pod moim czujnym okiem,
więc ja postanowiłam pokazywać jej postępy w nauce. Może kiedyś namówię Martę na założenie bloga.
więc ja postanowiłam pokazywać jej postępy w nauce. Może kiedyś namówię Martę na założenie bloga.
Na pierwszy ogień poszła sukieneczka o rozmiarze 96.
Wykrój znajdziecie w czasopiśmie „BURDA” nr 10/2005
Kto powiedział, że dwulatka nie może być elegancką panienką???
Z moją małą pomocą powstała ta piękna, fioletowo-kwiatowa
sukieneczka.
Prosta w kroju.
Połączyłyśmy fioletową górę z kwiatowym
dołem.
Jedynymi ozdobami są: wstążka i guziczki – kwiatki.
Czy takie lekcje z Martą spodobają się Wam?
Piszcie w komentarzach.
Jutro mamy kolejną lekcję.
A na niej spodenki pantalonki i góra do nich a'la bluzeczka.
No Eluś Chapeaux bas! Dla uczennicy i dla nauczycielki !
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu :))
Piękna kreacja dla młodej damy, a Marta trafiła do fachowej nauczycielki!
OdpowiedzUsuńPrześliczna sukieneczka. Też taką chcemy i jestem "za" kursikiem. Przyda się na pewno niejednej mamie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja tez jestem za kursikiem, może coś bym dla wnuka uszyła, nauki nigdy nie za wiele, Elu super że poświęciłaś czas i uczysz innych
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! Pilna uczennica i mistrzowska nauczycielka się spotkały :)
OdpowiedzUsuńEfekt znakomity, widać Elu, że jesteś dobrą nauczycielką, a Marta ma zadatki na fachową krawcową;) Gratulacje!
OdpowiedzUsuń