Ja sama wiem, że te moje odchodzenie
i wracanie na YouTube, wyglądało trochę jak
lekka paranoja lub zaburzenie psychiczne.
Bardzo lubię tworzyć filmy,
ale coraz więcej czasu schodzi mi
na nakręcanie i montaż, obróbkę.
i wracanie na YouTube, wyglądało trochę jak
lekka paranoja lub zaburzenie psychiczne.
Bardzo lubię tworzyć filmy,
ale coraz więcej czasu schodzi mi
na nakręcanie i montaż, obróbkę.
A obecnie do pracy jadę kawał drogi,
bo z zachodu Wrocławia, aż na południowy wschód.
Czasem to 40 min, ale zazwyczaj około 1,5 -2 godzin.
Więc sił na inne rzeczy coraz mniej.
bo z zachodu Wrocławia, aż na południowy wschód.
Czasem to 40 min, ale zazwyczaj około 1,5 -2 godzin.
Więc sił na inne rzeczy coraz mniej.
Czytaj między wierszami:
stara się robię, :) nalatam się w pracy,
to w domu nogi do góry by się chciało położyć.
stara się robię, :) nalatam się w pracy,
to w domu nogi do góry by się chciało położyć.
Staram się też, wtedy kiedy mam urlop,
jechać do Rodziców.
I mam wyrzuty sumienia, że za mało, że za krótko.
Ech życie....
jechać do Rodziców.
I mam wyrzuty sumienia, że za mało, że za krótko.
Ech życie....
że nie umiem określić się sama, co chcę tworzyć:
haft, szycie, crafting, journaling????
Więc ogrom filmów na kanale (364 obecnie)
a odzew mizerny, co wcale nie uskrzydla.
I co się dziwić!
Tyle srok za ogon chwytam, ale co zrobić,
jak cieszy mnie każda nowa technika.
Dojrzałam na tyle, że nie dążę do ideału,
bo go po prostu nie ma!
Jesienią być może będę miała wystawę własnych prac
w prężnie działającym Centrum Kultury Wrocław-Zachód.
Być może, bo jakoś powoli idzie mi tworzenie nowych rzeczy.
A te które stworzyłam od razu idą do ludzi,
a to na prezenty okolicznościowe,
A te które stworzyłam od razu idą do ludzi,
a to na prezenty okolicznościowe,
albo wpadły w oko i ktoś je bardzo chciał.
Matko kochana jak się rozpisałam.
Czasem trzeba wyrzucić bałagan z głowy, serca i duszy.
I poćwiczyć, bo moje wiersze już mają swój dom,
Czasem trzeba wyrzucić bałagan z głowy, serca i duszy.
I poćwiczyć, bo moje wiersze już mają swój dom,
teraz przyszedł czas na spisanie opowiastek ELAU.
I to kolejna sroka do złapania za ogon.
Chyba mam silne ręce ha ha
I to kolejna sroka do złapania za ogon.
Chyba mam silne ręce ha ha
Ok to pędzę dalej, bo samo się nic nie zrobi.
Przytulam Was mocno i do następnego.
Przytulam Was mocno i do następnego.
Zdjęcia z 2022 - 2023 z mojego rodzinnego miasta z pobytu u Rodziców
To do przodu Elu, coś Ci spasuje, powodzenia.Spacer niesamowity , tylko buty i spodnice widać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak bywa Elu, że miotamy się między rzeczywistością i marzeniami... Ja ostatnio postawiłam wszystko na jedną kartę, bo nie chcę się miotać. Zajmuję się tylko frywolitką. Nie można być świetnym we wszystkim...
OdpowiedzUsuń