Tak, tak! Np. spotykasz, patrzysz w oczy, a potem masz z nim dzieci i cały ten życiowy bałagan.
Albo siadasz w ławce, na uczelni, obok siada jakaś dziewczyna i... zostaje Twoją przyjaciółką do końca życia.
A czasem ktoś, kogo nie znasz, mówi Ci "dzień dobry", kiedy lecisz po pracy zdyszana z torbami zakupów. Bo zapamiętał Twój serdeczny uśmiech.
Stałam na targu, nic nie utargowałam, ale za to zaznajomiłam się z kupcami obok. I to tak, że teraz idąc po marchewkę słyszę: "Pani Elu, jak miło panią widzieć."
I jedna z tych osób, poprosiła mnie o pomoc w uszyciu lalki do szkoły.
Wyzwanie przyjęte.
- poniedziałek - wieczorny telefon z zapytaniem, czy pomogę,
- wtorek - po pracy pobiegłam odebrać szablon lalki; wieczorem myślę, jak to "ugryźć",
- środa - znów po pracy maraton po sklepach z tkaninami wrrrr remanenty!!! - nerwy, stres, ale jest - uff - tkanina kupiona; wracam i biorę się za krojenie; maszyną robię tatuaże, zszywam, wypycham,
- czwartek - hihi lecę po pracy do koleżanki po szare włóczki, na brodę i włosy, szybki obiad w domku i ręczne przyszywanie włosów i brody, wykańczanie lalki.
- piątek - praca zawodowa, dom, szybkie strojenie siebie, wypadam na event, wracam i dopieszczam Albina,
- sobota - znów mam spotkanie w kole haftu, ale zaraz po tym dzwonię, mówiąc, że lalka gotowa i można odebrać. Słyszę wielkie ŁAŁ.
I dowiaduję się, że to lalka do projektu UNICEF-u "Lalki ratujące życie".
I ryczę tak sobie pół godziny ze szczęścia, że przez przypadek, jak zawsze, zrobiłam coś pożytecznego.
Albin, mój aborygenie, też stanąłeś na mej życiowej drodze, po coś... Wszystkie kolory świata
Imię: Albin
Wysokość: 50 cm
Szerokość w barach: 36 cm
Kolor: czekoladowy
Zarost: odcienie szarości
Pochodzenie: Australia
Wykonanie: Wrocław, Elau Rękodzieło
Ciekawostki:
Można mu wkładać paluchy do nosa hihi
hahah z tym nosem mnie ubawiłaś! Albin wyszedł extra!
OdpowiedzUsuńfajne wyzwanie
Pozdrawiam :)
dziękuję danielko
UsuńSuper akcja, świetne wykonanie lalki, a info o nosie - ubaw po pachy :) Super!
OdpowiedzUsuńhihi Joasiu v przynajmniej nam wesoło
UsuńWspaniały, i nos ma super:)
OdpowiedzUsuńGosiu , hihi noooo ten nos
UsuńPierwsze spojrzenie mnie zaskoczyło, nawet trochę przeraziło.
OdpowiedzUsuńW końcu uznałam, że jako aborygen to wygląda całkiem dobrze.
Jesteś świetna :)
haha ja też byłam przerażona, ale w rzeczywistości nie taki straszny hihi - napakowany troszkę - dziękuję
UsuńElu, lalka jest cudowna, a bonus z paluchami położył mnie na łopatki!
OdpowiedzUsuńEmilko bonusy to moja specjalność he he dziękuję
UsuńNo po prostu światowa artystka, nic dodac nic ująć, ale fantazje przyznam,że masz niesamowitą:)) Pozdrówka:)
OdpowiedzUsuńhaha oj tak kochane tego mi nie brakuje - tylko piątej klepki brak
Usuńdziękuję
Mega oryginalny!!!SUPER!!!Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDanusiu mega dziękuję
UsuńSupersiasty!!! :D
OdpowiedzUsuńAga SUPERAŚCIE dziękuję
UsuńOch, jest fantastyczny! No i ten nos zdecydowanie wygrywa :)
OdpowiedzUsuńHeh Aniu cieszę się, że wpadł w oko...no taki przystojniak atleta
UsuńAborygen Albin, taki australijsko- polski. Fantastycznie sobie z tym poradziłaś, jest kapitalny. Wielkie brawa:)
OdpowiedzUsuńJej Wando dziękuję
UsuńSuper, wyszedł mega fantastycznie. A ja dziś dowiedziałam się o tej akcji w szkole....
OdpowiedzUsuńNo to szyj kochana konkurena - Dzięki Mirka
UsuńAborygen to mistrzostwo świata, super wyszedł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Beaciu dziękuję buzialki
UsuńAborygen, jak żywy :) Przystojniak!
OdpowiedzUsuńViolu szkoda było go oddawać, miałabym kogoś do tulenia...może drugiego uszyć
Usuńdziękuję Ci ślicznie
normalnie facet pierwsza klasa Ela!!!! każdy rozmiar wykonasz ??? ;-))) ha ha ha....
OdpowiedzUsuńbuziaki !!
ale czad! niesamowita i oryginalna praca:)
OdpowiedzUsuńFajny gość z tego Albina!:) Świetnie Ci wyszedł!!!:)
OdpowiedzUsuń