Przede mną jeszcze takie trzy.
Dodam, że są wielkości kartki A4, więc spore.
Nie wyprasowane, z odbitym śladem po tamborku. Ale co tam....
Ale teraz kończę haft na poduszkę.
Czy Wy też tak macie, że zaczynacie kolejną robótkę, gdy inne nie skończone????
Przepraszam za milczenie, ale brak internetu w domku doskwiera. W sobotę nasz zlot. Serdecznie zapraszam wszystkich.
klucz śliczny,niestety tak bywa że już mam skończone a znów zaczynam, wczoraj zaczęłam skarpety a chciałam haftować tylko kanwa do bani,
OdpowiedzUsuńSpory, moja ciekawość w dalszym ciągu niezaspokojona. Ale nic to,poczekam :-)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o zaczynanie i nie kończenie to nawet się nie przyznam ile mam takich prac.
Trzymam kciuki za zlot
Pozdrawiam
Śliczny klucz :) Niestety i ja mam kilka rozpoczętych prac, a niektóre to kilka lat czekają na skończenie i nie wiem, czy się doczekają ;)
OdpowiedzUsuńKlucz podziwiałam, nawet wiem gdzie ostatecznie będzie podziwiany. Nie posiadając w domu internetu masz duuuzo więcej czasu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przyjęcie !
Zgubiło się słówko "serdeczne" ;-)
UsuńKlucz jest pokaźny. U mnie to dopiero jest skarbnica zaczętych i nie skończonych prac.
OdpowiedzUsuńNo to jestem i juz nigdzie sie stad nie ruszam.. cmok kochana :*
OdpowiedzUsuń