Na potrzeby kolejnej poduszki haftowałam Patryka Rozgwiazdę. To kolega Pana Gąbki, którego wyhaftowała mi Magda. Trzy wieczory i Patryk już bryka po poduszce z kolegą. Ale dziś tylko sam haft. Nie trzymałam się oryginalnych kolorów.
"... a czasem się do mnie uśmiechniesz Znikną smutki szaro – niebieskie Stoisz w progu i słońce masz w oczach, Więc dziękuję Ci za to, że jesteś." - Czesław Miłosz
O rany, ale super wyszło...:)
OdpowiedzUsuńHaft płaski wychodzi ci cudnie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewelinko, Basiu.
UsuńCudownie wyszedł. i jaka precyzyjna ta praca. Aż trudno uwierzyć, że to jest haftowane ręcznie.
OdpowiedzUsuńWzbudził zachwyt mojego Pawła, tylko zwrócił uwagę na inne kolory. Ja też podziwiam, tym bardziej, że sama tak nie potrafię.
OdpowiedzUsuńale piękniś, wspaniały,
OdpowiedzUsuńJego widok powoduje, że na twarzy banana się zyskuje
OdpowiedzUsuń(że tak sobie za rymuję;)
Świetny!
Oj tak banana miałam i ja. Miłość od pierwszego wejrzenia. Ma swój urok.
OdpowiedzUsuńPięknie Wam dziękuję za tyle miłych słów. Patryk i ja haha
Ale fajny gość z tego Patryka :))
OdpowiedzUsuńElu Patryk jest cudny, to będzie niezły duet z Panem Gąbką:) czekam z niecierpliwością na efekt końcowy;) buziaki
OdpowiedzUsuńNo tak Twój Pan Gąbka i mój Patryk = niezły duecik
OdpowiedzUsuń